Dziewczynka jest przestraszona i zapłakana, ale poza tym - na szczęście - nic jej nie dolega. Policjanci znaleźli ją w centrum miasta, gdy prowadziła swój rowerek. Najprawdopodobniej dziecko odjechało zbyt daleko od domu i nie potrafiło znaleźć drogi powrotnej. Paulina została przekazana pod opiekę rodzicom. Zaginęła w środę rano Dziewczynka dzisiaj o 10 rano wyszła z domu. O godzinie 17 ojciec zawiadomił policję o jej zaginięciu. Nie wiadomo, dlaczego czekał aż siedem godzin z poinformowaniem funkcjonariuszy o całej sprawie. Policjanci od razu zostali postawieni z stan najwyższej gotowości. Wezwano nawet funkcjonariuszy, którzy byli już po służbie. Zawrócono też policjantów oddelegowanych do zabezpieczenia meczu w Warszawie. W sumie dziecka szukało kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Paulinę udało się odnaleźć około godziny 19 w centrum miasta.