Jak poinformowała dziennikarzy dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy Ewa Gawor, filmy będą punktem wyjścia dla lekcji nt. niebezpieczeństw grożących polskiej młodzieży gimnazjalnej. Zajęcia te będą prowadzić w szkołach nauczyciele, policjanci, strażnicy miejscy i psycholodzy. O kradzieży, przemocy i pigułce gwałtu Tematy poruszone w filmach "Nie warto ryzykować" - które Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego przygotowało razem z Komendą Stołeczną Policji, kosztem ok. 50 tys. zł - to: kradzieże w sklepach, przemoc w internecie oraz zagrożenie spowodowane zażyciem pigułki gwałtu. Aktorami w tych krótkich fabularnych historiach są uczniowie 119. Liceum Ogólnokształcącego im. Jacka Kuronia w Warszawie. Lekcje mają rozpocząć się w Warszawie po zimowych feriach. Ich cele to, jak informują twórcy projektu, kolejno: uświadamianie młodzieży "konsekwencji prawnych w przypadku popełnienia czynów karalnych, przedstawienie przepisów prawnych dotyczących nieletnich, wykształcanie zachowań asertywnych u młodzieży - jako podstawy prawidłowych kontaktów międzyludzkich, wspieranie edukacji młodzieży gimnazjalnej w zakresie bezpiecznych zachowań i unikania zagrożeń". Tak mogą wpędzić was w kłopoty Podczas lekcji o kradzieżach uczniowie poznają np. znaczenie niektórych prawnych pojęć - dowiedzą się, czy nieletni oznacza to samo, co małoletni lub niepełnoletni, a także: co to jest demoralizacja, czyn karalny, co to znaczy być odpowiedzialnym w świetle prawa. Dowiedzą się, jakie środki wychowawcze i poprawcze może zastosować sąd rodzinny wobec osoby nieletniej. Uczniowie liceum im. Kuronia odegrali w filmach m.in. scenki, w których dwaj uczniowie gimnazjum, manipulując hasłem dostępu do profilu na Facebooku należącym do ich szkolnej koleżanki, wprowadzają na profil fałszywe informacje o właścicielce, by - dla zabawy - wpędzić dziewczynę w kłopoty. Radzą: "Nie warto ryzykować" Przemoc ze strony rówieśników przez zastraszanie, nękanie, wyśmiewanie innych za pośrednictwem telefonów komórkowych czy internetu - np. poprzez wysyłanie obraźliwych SMS-ów, e-maili, poprzez witryny internetowe i fora dyskusyjne - jest jednym z tematów projektu "Nie warto ryzykować". Innym są zagrożenia natury seksualnej. Dzięki lekcji poświęconej niebezpieczeństwu nieświadomego spożycia "pigułki gwałtu" - np. rozpuszczonej w szklance z napojem, uczniowie dowiedzą się, co to za środek chemiczny i jakie są skutki jego działania. Dziewczyny będą przestrzegane, że powinny zachowywać ostrożność podczas zabaw w pubie czy dyskotece. Radzą, gdzie szukać pomocy Każde spotkanie ze specjalistą skończy się podsumowaniem, wskazującym młodym ludziom, jak powinni zachować się w sytuacji zagrożenia, gdzie szukać pomocy, jakie reakcje z ich strony zapobiegną narażeniu się na uczestnictwo w czynie karalnym. Lekcje uświadomią uczniom także rolę i znaczenie świadka przestępstwa. Brak reakcji świadka na przemoc "wyraża zgodę (...) na krzywdzenie drugiej osoby" - podkreślają autorzy projektu. Lekcje będą okazją do dyskusji. Uczniowie zastanowią nad zachowaniami bohaterów filmów - co mogli oni powiedzieć lub zrobić w danej sytuacji przedstawionej w filmie. Coraz więcej nieletnich łamie prawo - Udział nieletnich w przestępstwach i wykroczeniach jest z roku na rok coraz większy - powiedziała Ewa Gawor. - Młodzi ludzie muszą mieć świadomość konsekwencji swoich czynów - alarmowała. Zwróciła uwagę, że angażując się w przestępstwa i wykroczenia młodzi krzywdzą nie tylko innych, ale także samych siebie - konflikt z prawem w młodości może np. wpłynąć w przyszłości na ich szanse na znalezienie wymarzonej pracy; w niektórych zawodach konieczna jest niekaralność.