Uroczystości pogrzebowe odbędą się we wtorek. Do archikatedry na warszawskiej Starówce przychodzą głównie ludzie starsi, przede wszystkim członkowie Rodzin Katyńskich, a także młodzież. - Przyszłam tu z potrzeby serca, aby się pomodlić za księdza Peszkowskiego - powiedziała pani Maria. Jak dodała, jej dziadek został zamordowany w Katyniu. Do archikatedry przychodzą również wycieczki szkolne z nauczycielami. Skromna drewniana trumna wystawiona jest w Kaplicy Literackiej. Wierni przynoszą tam kwiaty i wieńce. Ludzie w kościele się modlą, śpiewają pieśni religijne, inni oddają zmarłemu hołd w milczeniu. Wystawiono też księgę kondolencyjną. Wierni będą mogli pomodlić się przy trumnie i oddać hołd kapelanowi Rodzin Katyńskich do godz. 20. Uroczystości pogrzebowe ks. Peszkowskiego odbędą się we wtorek. Jego ciało zostanie złożone w krypcie zasłużonych Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie. Ks. prałat Peszkowski pełnił funkcję kapelana Rodzin Katyńskich i Pomordowanych na Wschodzie. Był również kapelanem Chorych, Polonii i naczelnym kapelanem Związku Harcerstwa Polskiego poza granicami Kraju, a także prezesem Fundacji "Golgota Wschodu". Duchowny znany był w Polsce i za granicą z niezłomnej walki o pamięć pomordowanych w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Kapelanem Rodzin Katyńskich ks. Peszkowski był od połowy lat 90. ubiegłego stulecia. Dzięki jego staraniom udało się doprowadzić do końca budowę cmentarzy w miejscu pochówku polskich ofiar reżimu sowieckiego w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Dbał, by pamięć o pomordowanych nie przeminęła i by o tragedii pamiętały też nowe pokolenia. "Moje życie to jedno wielkie zdumienie nad wielkością i miłosierdziem Boga" - tak o samym sobie mówił ks. Peszkowski. Jako żołnierz i jeniec obozów w Kozielsku, Pawliszczew Borze i Griazowcu podczas II wojny światowej uniknął śmierci w Katyniu. Pojechał tam po 50 latach, by modlić się za pomordowanych. W styczniu 2006 r. Sejm zgłosił jego kandydaturę do pokojowej Nagrody Nobla.