Wystawa będzie czynna od poniedziałku w stołecznym Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Reja. Na ekspozycji przygotowanej przez Dom Spotkań z Historią znajdzie się 30 plansz, na których umieszczone zostaną reprodukcje zdjęć archiwalnych, plakatów, ulotek, rysunków i artykułów prasowych. Uzupełnieniem dla nich będą relacje świadków, zapisy dziennikowe i pamiętnikarskie, cytaty z dokumentów oraz fragmenty przemówień. Wystawie będzie towarzyszyć prezentowana rok temu w liceum im. Reja ekspozycja upamiętniająca Emila Barchańskiego, ucznia i zarazem najmłodszą ofiarę stanu wojennego. Emil Barchański jako uczeń liceum imienia Mikołaja Reja brał aktywny udział w działalności opozycyjnej. Zasłynął jako jeden z uczestników akcji oblania farbą, a następnie podpalenia pomnika Feliksa Dzierżyńskiego. Został aresztowany przez SB i biciem zmuszony do złożenia fałszywych zeznań obciążających kolegów. Zeznania te odwołał w trakcie rozprawy, opowiadając przy tym o metodach przesłuchania. W niewyjaśnionych okolicznościach zaginął 3 czerwca 1982 roku nad Wisłą. Trzy dni później z rzeki wyłowiono jego ciało. - Wystawa w sugestywny sposób odkrywa przed młodymi ludźmi indywidualny wymiar schyłkowej fazy historii PRL. Jest to niezwykle cenne dla pokolenia, które te wydarzenia zna tylko z opowieści rodziców i dziadków - mówi szefowa Działu Edukacji Domu Spotkań z Historią Anna Ziarkowska. Jak podkreślają organizatorzy, założeniem wystawy jest przedstawienie w jasnej i przejrzystej formie procesu, który doprowadził do obalenia komunizmu w Polsce i innych krajach Europy Wschodniej. Mottem dla ekspozycji jest zdanie brytyjskiego historyka Timothy'ego Gartona Asha: "W Polsce to trwało 10 lat, na Węgrzech 10 miesięcy, w NRD 10 tygodni, a w Czechosłowacji 10 dni". Uzupełnieniem ekspozycji ma być międzyszkolna debata pod tytułem "Gruba kreska - spojrzenie w przyszłość czy ucieczka od odpowiedzialności?" z udziałem uczniów warszawskich liceów im. Reja i Hoffmanowej.