A jak mają sobie w takich warunkach radzić mieszkańcy - tego nie wie nikt. Na trzy dni do stolicy zjadą głowy państw, biznesmeni i - jak zwykle w takich przypadkach - antyglobaliści z całego świata. W mieście powstanie kilka stref, do których nie będzie wstępu. Stopień organizacji Europejskiego Forum Ekonomicznego w Warszawie można określić w zasadzie czterema słowami - nikt nic nie wie. Wystarczy zapytać o komentarz warszawiaków, którzy pracują lub mieszkają w centrum. Ludzie są niedoinformowani, a miasto wykazuje się sporą nonszalancję. Wczoraj został opracowany zaledwie wstępny plan komunikacji na trzy dni. Oznacza to, że ulotki informacyjne znajdą się na przystankach w ostatniej chwili. Czyli mieszkańcy do końca nie będą wiedzieli jak poruszać się po mieście w czasie szczytu.