Jak poinformował wicestarosta wyszkowski Zdzisław Bocian, do zalanych gospodarstw, tam gdzie jest to możliwe, sukcesywnie przywracane są dostawy energii elektrycznej. W poniedziałek w południe poziom Bugu w Wyszkowie wynosił 593 cm i 143 cm przekraczał tam stan alarmowy. - Ujemna temperatura sprawia, że poziom Bugu stabilizuje się. Woda pod lodem spływa swobodnie. Ujemna temperatura stwarza problemy tam, gdzie zalane zostały gospodarstwa. Zamarzająca woda powoduje zamarzanie drzwi domów i bram prowadzących do zalanych posesji. To bardzo trudna sytuacja, bo woda jest w budynkach i na zewnątrz - powiedział Bocian. Podkreślił, że w związku z odnotowywanym obecnie spadkiem poziomu wody możliwe jest sukcesywne podłączanie domostw do instalacji i przywracanie dostaw energii elektrycznej. Tam, gdzie mieszkańcy mają własne agregaty zasilają prądem gospodarstwa sąsiadów. Komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Wyszkowie Ignacy Woźniak powiedział, że prowadzone obecnie działania polegają głównie na pomocy osobom, które pozostały w zalanych domostwach. - To przede wszystkim otwieranie zablokowanych drzwi, przewożenie ludzi do pracy, dowożenie żywności, a także pomoc służbom technicznym w dotarciu do transformatorów, by można było podłączyć zasilanie elektryczne - powiedział Woźniak. W związku z wezbraniem rzeki i spiętrzaniem się kry podtopione lub zalane zostały Rybienko Leśne - dzielnica Wyszkowa oraz sołectwa: Gulczewo, Deskurów i Ślubów. Szybszy przybór rzeki w rejonie Wyszkowa odnotowano już w czwartek. Do niedzieli zalanych zostało około 50 gospodarstw, a kilkanaście innych zostało podtopionych - ewakuowano 26 osób i kilkadziesiąt sztuk zwierząt hodowlanych. Większość ewakuowanych osób przebywa u swych rodzin, jedna osoba została przeniesiona do hotelu w Wyszkowie, gdzie przygotowano miejsca dla powodzian.