Informacje takie podał rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Warszawie Andrzej Kulmatycki, zaznaczając, że jest to stan na 29 lutego. Poinformował także, że w ramach porządkowania sieci szkół likwidowane są m.in. szkoły, do których nie było już naboru. Zmiany w szkolnictwie ponadgimnazjalnym związane są z reformą, która wkracza do tych szkół (w tym szkół zawodowych) 1 września 2012 r., czyli z początkiem nowego roku szkolnego. Likwidowane są m.in. licea profilowane i szkoły dla dorosłych w swoim obecnym kształcie - licea uzupełniające, technika uzupełniające oraz szkoły policealne. Samorządy na podjęcie uchwał o zamiarze zamknięcia placówek oświatowych miały czas do końca lutego. Zgodnie z prawem, zamiar związany z likwidacją każdej szkoły samorząd musi zgłosić najpóźniej na sześć miesięcy przed terminem jej zamknięcia. Jest również zobowiązany m.in. do powiadomienia o zamiarze kuratora oświaty (samorządy uchwały mogły przesyłać do kuratoriów pocztą), który w ciągu 14 dni opiniuje uchwały pozytywnie lub negatywnie. Decyzja kuratora nie jest jednak wiążąca. W przypadku negatywnej opinii, samorząd może, ale nie musi, rezygnować z planów likwidacyjnych. Racjonalizacja sieci szkół planowana jest m.in. w Warszawie. Na początku lutego Rada Warszawy podjęła uchwały przewidujące zlikwidowanie ośmiu szkół. Decyzją Rady jedna szkoła podstawowa oraz przedszkole mają zostać przekształcone, kolejnych pięć placówek będzie wygaszanych, co oznacza, że nie będzie do nich już prowadzony nabór, ale uczniowie będą kontynuować naukę. Pod koniec lutego Rada podjęła uchwały dotyczące likwidacji sześciu kolejnych placówek, wśród których są szkoły bez uczniów oraz nieprowadzące naboru. Decyzje Rady Warszawy spotkały się ze sprzeciwem rodziców uczniów szkół, które mają zostać zlikwidowane lub przekształcone. Protestowali oni na sesjach rady, a także przed ratuszem i przed Pałacem Prezydenckim. Według protestujących konsultacje z nimi były pozorne. Zwracali oni też uwagę na to, że po likwidacji szkół ich dzieci będą miały zdecydowanie dalej do szkół i będą musiały dojeżdżać. Rodziców wspiera Demokratyczne Zrzeszenie Studenckie, które jest niezależną, ogólnopolską organizacją studencką. Według władz Warszawy, proponowane zmiany mają charakter porządkujący, a racjonalizacja sieci szkolnej nie oznacza zmniejszenia dostępności kształcenia na każdym poziomie. Biuro prasowe ratusza przypomina, że miasto tworzy nowe placówki w rejonach urbanizujących się, jak na przykład budowa trzech nowych szkół na Białołęce, co kosztuje ponad 50 mln zł. Wydatki na oświatę w Warszawie z roku na rok są coraz wyższe; w 2008r. były to 2 mld zł, a w 2011r. - 2,4 mld zł. W 2012 r. budżet oświaty sięgnie 2, 5 mld zł. - Aby w pełni wykorzystać budynki, ich bazę dydaktyczną, a także zracjonalizować wydatki, w kolejnych latach planuje się przekształcenia i stopniowe wygaszenia szkół, w których spada liczba uczniów. Podjęte działania to przede wszystkim: połączenia szkół w zespoły, zamiany siedziby szkół oraz stopniowe wygaszanie szkół, co oznacza nieprowadzenie rekrutacji w kolejnych latach - poinformowało biuro prasowe stołecznego ratusza. Na jednej z lutowych sesji Rady Warszawy wiceprezydent stolicy Włodzimierz Paszyński poinformował, że powodem zmian w sieci szkół w mieście jest przede wszystkim demografia. Podał, że liczba uczniów od 2005 do 2011 r. zmniejszyła się o ok. 17 tys., co odpowiada ok. 50 szkołom.