Jak poinformował January Majewski z zespołu prasowego mazowieckiej policji, dyżurny miejscowej policji otrzymał sygnał od kogoś z rodziny ofiar, że w ich domu zauważył osmolone szyby, a do środka nie można się dostać, bo nikt nie otwiera. - Policjanci, którzy udali się na miejsce, znaleźli zwłoki 77- letniego mężczyzny i jego 42-letniego syna. Prawdopodobnie obaj spali, a łóżko jednego z nich zaczęło się tlić od niedopałka papierosa - powiedział Majewski. Prokurator obecny na miejscu zdarzenia zarządził sekcję zwłok ofiar. Majewski podkreślił, że drugi syn zmarłego mężczyzny był chory i przebywał w tym czasie szpitalu. "Może dzięki temu uniknął śmierci" - dodał.