Prezes Gutek Film Roman Gutek został odznaczony Krzyżem Rycerskim Orderu Republiki Węgierskiej w uznaniu wieloletniej działalności na rzecz propagowania węgierskiej sztuki filmowej w Polsce. Złote Krzyże Zasługi Republiki Węgierskiej otrzymali członek Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Gdańsku Wiesław Barański oraz historyk i dziennikarz Waldemar Borzestowski, który w gdańskim dwumiesięczniku "30 dni" pisze m.in. na temat węgierskich wątków w historii Gdańska i Pomorza. Roman Gutek podkreślił, że promowaniem kina węgierskiego zajmuje się już od ponad 30 lat, najpierw w studenckim klubie dyskusyjnym Ubab i w Dyskusyjnym Klubie Filmowym Hybrydy, a potem jako współtwórca Warszawskiego Festiwalu Filmowego i wielu innych przeglądów ambitnego kina w Polsce i wreszcie jako prezes firmy dystrybucyjnej Gutek Film. Gutek powiedział, że w sumie przedstawił polskim widzom na różnych pokazach 200-250 filmów węgierskich, a także wprowadził kilka obrazów na polskie ekrany jako dystrybutor. W tej chwili rozważa możliwość zakupienia do rozpowszechniania filmu "Delta" Kornela Mundruczo, który został w tym roku wyróżniony na festiwalu w Cannes nagrodą Stowarzyszenia Krytyków Filmowych FIPRESCI. Zdaniem Gutka, kino węgierskie jest obecnie ciekawsze niż polskie. - Przede wszystkim jest bardziej różnorodne. Powstają produkcje komercyjne, ale Węgrzy są bardziej otwarci na tematy, których polskie kino nie podejmuje, na przykład wątki współczesne czy rozliczenie z latami 50. Znajdują ciekawe tematy na ulicy - ocenił. Jak zaznaczył, kino węgierskie jest też interesujące od strony formalnej, co było widać na ostatnim festiwalu w Cannes, gdzie zaprezentowano kilka obrazów węgierskich i tylko jeden polski. - Węgrzy chętniej eksperymentują z formą - uważa Gutek.