- Obecnie w Płocku na wszystkich wodowskazach poziom Wisły spadł poniżej stanów ostrzegawczych - powiedział dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w płockim Urzędzie Miasta Jan Piątkowski. Dodał, że cztery lodołamacze, które od kilku dni kruszą i spławiają lód na Zbiorniku Włocławskim, czyli na odcinku Wisły od Włocławka do Płocka, w czwartek kontynuują akcję na wysokości miejscowości Murzynowo i Skoki. - Jednostki te rozbijają zatory, które tworzą się kry, napływającej z górnego odcinka rzeki - wyjaśnił Piątkowski. Na Wiśle przy zaporze we Włocławku pracuje jeden lodołamacz, który spławia krę przez tamę. Drugi z lodołamaczy został w czwartek uszkodzony. Jak poinformował Jan Winiarski z Przedsiębiorstwa Budownictwa Wodnego w Warszawie, jednostka jest naprawiana i powinna być w piątek rano gotowa do pracy. Akcja lodołamania na Zbiorniku Włocławskim prowadzona jest od ubiegłego piątku. Wtedy zamarznięta jeszcze w znacznej części Wisła powyżej Płocka, w okolicach Kępy Polskiej i Wyszogrodu, przekroczyła stany alarmowe. W ciągu następnych dni poziom rzeki powoli, ale systematycznie zaczął się obniżać.