- W tym budynku dokładnie 70 lat temu zmarł wybitny mąż stanu, jeden z twórców II Rzeczpospolitej, wielki Ślązak i wielki Polak Wojciech Korfanty. Tą tablicą chcemy oddać hołd wspaniałemu, wielkiemu człowiekowi, przywódcy powstań śląskich, posłowi i senatorowi II Rzeczpospolitej - powiedział podczas wtorkowej uroczystości inicjator odsłonięcia tablicy Tadeusz Burchacki ze Stowarzyszenia Przyjaciół Warszawy. Odsłonięcia tablicy dokonali m.in. wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek oraz wnuk brata Wojciecha Korfantego, senator Bronisław Korfanty. Tablicę poświęcił ks. prałat Tadeusz Fryc, następnie zostały pod nią złożone wieńce m.in. od przedstawicieli władz stolicy i województwa śląskiego oraz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. - To ważne wydarzenie nie tylko dla mnie osobiście, ale także dla samej stolicy. Myślę, że Warszawa godnie wpisała się w uroczystości Roku Korfantego, który przecież był związany nie tylko ze Śląskiem, ale także ze stolicą, jako poseł i senator Rzeczpospolitej. Cieszę się, że będę mógł o tym wydarzeniu powiadomić także mojego kuzyna, wnuka Wojciecha Korfantego, Feliksa, który obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych - powiedział Bronisław Korfanty. Wojciech Korfanty (1837-1939), polski przywódca narodowy Górnego Śląska, związany z Chrześcijańską Demokracją, w 20-leciu międzywojennym był posłem na Sejm. Od października do grudnia 1923 pełnił funkcję wicepremiera w rządzie Wincentego Witosa i jego doradcy z ramienia Chrześcijańskiej Demokracji. W 1930 r. został aresztowany i wraz z posłami Centrolewu osadzony w twierdzy brzeskiej, ale z samego procesu brzeskiego był wyłączony. Wyjechał do Czechosłowacji, a potem do Francji. W kwietniu 1939 r. po wypowiedzeniu przez III Rzeszę układu o nieagresji, powrócił do Polski, jednak mimo chęci walki z Niemcami został aresztowany i osadzony na Pawiaku. Pomimo protestów opinii publicznej spędził tam prawie trzy miesiące. Ciężko chory, został zwolniony 20 lipca 1939 r., niespełna miesiąc później zmarł. Z jego śmiercią związanych jest wiele niejasności. Jedna z hipotez mówi, że zatruł się oparami arszeniku, którymi miały być nasączone ściany jego celi.