Jak poinformowała w czwartek Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, mężczyzna usłyszy zarzut nielegalnej produkcji etykiet z podrobionymi znakami towarowymi. Grozi mu za to do 5 lat więzienia. Policjanci w nocy weszli na teren jednej z prywatnych drukarni w gminie Dębe Wielkie. - Kilku funkcjonariuszy weszło do środka, reszta została na zewnątrz, na wypadek gdyby ktoś próbował uciec. Właściciel i pracownicy byli całkowicie zdezorientowani - powiedziała Kędzierzawska. Jak poinformowała, odnaleziono kilka tysięcy etykiet z podrobionymi znakami towarowymi różnych marek, od branży alkoholowej, przez spożywczą, a nawet nadruki na popularne proszki do prania. Odnaleziony towar zabrano do komendy.