Z powodu opadów śniegu kierowcy jeździli dziś wolniej, policja nie ma jednak informacji, by korki były większe niż zazwyczaj. - Od godz. 6 rano do południa zdarzyło się 45 kolizji, głównie drobnych stłuczek. Poza tym miał miejsce jeden wypadek, jeden z kierowców został zabrany do szpitala, ale nic poważnego mu się nie stało - powiedziała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. - Możemy mówić o w miarę bezpiecznym poranku - dodała. Pod Warszawą w gminie Wolica na drodze krajowej nr 8 w wyniku kolizji z innym autem TIR stanął w poprzek drogi. Ruch jest utrudniony - odbywa się wahadłowo po nitce w kierunku Katowic. Żeby usunąć ciężarówkę, na miejsce musi dojechać dźwig. Policja apeluje o ostrożność, dostosowanie prędkości do warunków na drodze i zachowanie właściwej odległości między pojazdami. Stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego przyznaje, że kilkadziesiąt autobusów miało opóźnienia. - 74 linie były sterowane ręcznie, czyli nie jeździły według rozkładu, tylko ruszały z pętli zgodnie z decyzją dyżurnego - powiedział Konrad Klimczak z zespołu prasowego ZTM. Jak dodał, kilka tramwajów miało awarie, opóźnienia sięgały 15-20 minut. Bez problemów kursowała Szybka Kolej Miejska. Rzeczniczka Zarządu Oczyszczania Miasta Iwona Fryczyńska poinformowała w poniedziałek, że o godz. 3 rano na stołeczne ulice wyjechało 170 pługosolarek. Jeździły tymi ulicami, którymi kursują autobusy komunikacji miejskiej. Szczególną uwagę ZOM poświęcił mostom, wiaduktom oraz ulicom o dużym nachyleniu, takim jak Książęca, Dolna, Belwederska, Spacerowa czy Karowa. - Miasto jest przejezdne - zapewniła Fryczyńska.