Nowe zapisy o zwiększonej prędkości dotyczą autostrad, gdzie zamiast 130 km/h będzie można sunąć 140km/h, oraz dwujezdniowych dróg ekspresowych, gdzie zamiast 110km/h dozwolona prędkość będzie wynosić 120km/h . Kierowcy są ogólnie zadowoleni, tylko pytają, gdzie w Polsce da się tak szybko jeździć: - Co to da, jak autostrada ma jeden pas, bo drugi jest zamknięty, gdzie tu się rozpędzić - narzekają. Inni kierowcy obawiają się, że wyższa prędkość spowoduje więcej wypadków i ofiar: Okazuje się, że ABS i ESP pan ma, ale to wszystko działa do 60km/h. Powyżej to pana nic nie uratuje, oprócz własnej głowy i rozumu - podkreśla jeden z kierowców. Przypominamy, że zmiany wejdą w życie dopiero za tydzień, a mandaty nie znikną. Od dziś polskie drogi patroluje 10 tysięcy policjantów.