Laureatka Nagrody im. Ksawerego Pruszyńskiego w dziedzinie reportażu oraz Nagrody im. Bolesława Prusa wie o polskim dziennikarstwie tyle, co spowiednik o swych penitentach. Tyle, że jej nie obowiązuje tajemnica spowiedzi. W "powieści z kluczem", jak nazwała "Człenia", czytelnik gazet odnajdzie wiele literacko przetworzonych autentycznych postaci i sytuacji. Barwne postaci świata dziennikarskiego, politycy, biznesmeni stanowią tło dla narysowanej z pasją, dramatycznej, a miejscami niezwykle subtelnej opowieści o losach czworga głównych bohaterów, o ich karierach. A także o różnych odcieniach miłości i samotności "w wielkim mieście", które stają się udziałem bohaterów. Akcja rozgrywa się m.in. w jednej z warszawskich redakcji. Autorka odkrywa gorzkie prawdy o pozornych blaskach i prawdziwych cieniach zawodu dziennikarskiego. Ale nie tylko. Jednak to opowieść o uniwersalnej wymowie. Jej głównym bohaterem, owym "człeniem", który w gwarze komputerowej zastąpił "kolesia", jest niedoszły prawnik i początkujący dziennikarz z biednej żyrardowskiej rodziny. Chce służyć jakiejś szlachetnej idei, poszukuje politycznych mentorów, trafia jednak na graczy. W szybkiej drodze do kariery od stażysty do redaktora naczelnego gra coraz bardziej nieczysto. Sam w końcu staje się ofiarą nieczystej gry sprytniejszego odeń kolegi i właściciela gazety, który się nim posłużył. "Człenio" zaczyna się jak reportaż, ale niepostrzeżenie staje się wielowątkową powieścią o wartkim nurcie, która bardzo wciąga czytelnika. Powieścią z wieloma "linkami" do wczesnego PRL, w którym zaczęły się dramaty ludzi próżno dochodzących dziś sprawiedliwości w świecie, w którym wszystko powinno się opłacać. Wydawcą, liczącej 350 stron książki, jest bydgoska Oficyna Wydawnicza Branta.