Uzasadniając wyrok, sędzia Marian Wolanin wyjaśnił, że rada miasta może wprowadzić obowiązek wykładania biletu z parkometru za szybą samochodu, ale nie może wprowadzać mandatów za brak takiego wyłożenia. Wyrok dotyczy uchwały Rady Warszawy z czerwca 2008 r., która nadal obowiązuje. Pod koniec ubiegłego roku zaskarżyła ją do sądu rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz. W skardze do sądu rzecznik podnosiła, że w świetle uchwały kierowca, który w rzeczywistości zapłacił za parkowanie, ale nie wyłożył biletu lub wyłożył go w sposób nieczytelny, musi zapłacić mandat (formalnie nazywany opłatą dodatkową). Rada miasta broniła uchwały, twierdząc, że jej przepis nie pogarsza sytuacji kierowców, bo kierowca, który opłacił swój postój, a mimo tego dostał mandat, może wnieść reklamację. Miasto przytoczyło dane, z których wynika, że z 45 tys. reklamacji złożonych w 2010 r., aż 9 tys. zostało uwzględnionych właśnie dlatego, że kierowca przedstawił dowód uiszczenia opłaty. Rada tłumaczyła, że uchwalony przepis ma jedynie umożliwić efektywne zorganizowanie poboru opłat. Argumentów tych nie uznał w kwietniu tego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który stwierdził nieważność zaskarżonego przepisu uchwały. Sąd zakwestionował sformułowanie, że niewyłożenie biletu jest "równoznaczne" z nieopłaceniem parkowania. Stwierdził, że takie brzmienie przepisu powoduje "niedopuszczalne domniemanie", według którego nieumieszczenie biletu za przednią szybą samochodu, w widocznym miejscu, jak też umieszczenie go w sposób uniemożliwiający odczyt z zewnątrz, jest równoznaczne z nieuiszczeniem opłaty parkingowej. Dziś podobnie orzekł Naczelny Sąd Administracyjny, do którego skargę kasacyjną złożyła Rada Warszawy. NSA utrzymał w mocy wyrok WSA, z którego wynika, że uchwała Rady Warszawy w zaskarżonej przez RPO części jest nieważna (sygn. I OSK 1674/13).