Wymóg podpisywania umów pomiędzy aptekarzami a NFZ wynika z przepisów ustawy refundacyjnej, która zacznie obowiązywać pierwszego stycznia 2012 r. Rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej Eugeniusz Jarosik, po zakończeniu środowych obrad NRA, powiedział, że Rada uznała, że co prawda umowy aptek z NFZ są zbędne i powinny zniknąć z polskiego porządku prawnego, to jednak nie będzie apelowała o ich niepodpisywanie. Decyzję Rady z zadowoleniem przyjął minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Jak mówił podczas posiedzenia sejmowej komisji zdrowia, świadczy ona o odpowiedzialności aptekarzy. Dodał, że w środę rozmawiał z prezesem Naczelnej Rady Aptekarskiej Grzegorzem Kucharewiczem o przepisach dot. realizacji recept. Wyraził nadzieję, że także podczas spotkania z Naczelną Radą Lekarską uda się doprowadzić do kompromisu. Kucharewicz oświadczył podczas środowego posiedzenia komisji zdrowia, że decyzja NRA wynika z troski o pacjenta. - Nie może on być pozbawiony leku refundowanego - powiedział. Zaznaczył także, iż NRA nadal domaga się zmiany przepisów refundacyjnych. - Dziś aptekarstwo jest w głębokiej rozterce. Strach będzie wykonywać zawód aptekarza, ale mamy nadzieję, że pierwsze miesiące (po wejściu w życie ustawy refundacyjnej - przyp. red.) będą monitorowane i będą korygowane złe zapisy - podkreślił. Kucharewicz apelował w ubiegłym tygodniu do aptekarzy, by wstrzymali się z podpisywaniem umów z NFZ. Zapowiadał też, iż w przypadku wątpliwości co do prawidłowości recepty aptekarze będą stawiać pieczątkę: "Refundacja do decyzji NFZ". Jak mówił Kucharewicz, projekt rozporządzenia MZ zakłada, że po 1 stycznia 2012 r. aptekarze mają ponosić odpowiedzialność za realizację refundowanych recept, które zawierają błędy. - Chodzi o formalizm i karanie za brak przecinków lub pieczątek, a nie o dobro pacjenta - wyjaśniał. Kucharewicz podkreślił, że NRA popiera natomiast zapisy z ustawy refundacyjnej dotyczące urzędowych cen i marż na leki finansowane przez państwo oraz zakazu reklamy aptek i stosowania zachęt dla klientów. Przeciwko przepisom z ustawy refundacyjnej dot. recept protestuje także Naczelna Rada Lekarska. W miniony piątek NRL podjęła uchwałę, że od 1 stycznia wszyscy lekarze i dentyści będą wypisywali tylko recepty pełnopłatne, także na leki refundowane przez NFZ. Lekarze mają zaprzestać określania uprawnień pacjentów do leków refundowanych oraz nie wpisywać odpłatności. Na recepcie chcą umieszczać natomiast adnotację: "Refundacja leku do decyzji NFZ". Podkreślają, że cofnięcie tego postanowienia NRL może spowodować tylko zmiana przepisów ustawy refundacyjnej, dotyczących karania lekarzy za wypisywanie osobom nieuprawnionym recept na leki finansowane przez NFZ. W MZ trwają prace nad nowym rozporządzeniem w sprawie recept.