Chodzi o to, by uniknąć sytuacji, jaka miała miejsce podczas zmiany rozkładu trzy lata temu. Wówczas na dworcach i liniach zapanował chaos: pasażerowie byli wysyłani na nieistniejące perony, pracownicy kolei nie umieli powiedzieć kiedy i skąd odjadą pociągi, zepsuła się internetowa wyszukiwarka połączeń. Do tego pociągi utykały w zaspach, a liczne awarie spowodowane zimową pogodą sprawiały, że pasażerowie nie mogli być pewni, czy w ogóle dojadą do celu. Za ten bałagan stanowiskiem zapłacił ówczesny wiceminister ds. kolejnictwa. Kolejarze zapewniają, że są gotowi do zimy Podobny bałagan później już się nie powtarzał, z wyjątkiem Śląska, gdzie w ubiegłym roku zmienił się regionalny przewoźnik. Kolejarze zapamiętali nauczkę i w tym roku zapewniają, że są gotowi zarówno do zimy, jak i zmiany rozkładu. Do ewentualnego odśnieżania, dbania o tabor i opieki nad pasażerami Grupa oddelegowała 25 tys. pracowników. Zgodnie z prawem, roczny rozkład jazdy pociągów zaczyna obowiązywać o północy w nocy z soboty na niedzielę w drugi weekend grudnia. Przewoźnicy i zarządzająca infrastrukturą kolejową spółka PKP PLK mają obowiązek poinformować pasażerów o zmianach z odpowiednim wyprzedzeniem. Największy przewoźnik uwzględnił 70 pociągów Największy przewoźnik - Przewozy Regionalne - w nowym rozkładzie uwzględnił ok. 70 dalekobieżnych pociągów InterRegio. Nowością jest bezpośrednie połączenie Warszawy z Zieloną Górą. W piątki i niedziele na tej trasie będzie jeździł pociąg "Starosta". W pozostałe dni tygodnia pociąg ten będzie kursował na trasie Warszawa - Poznań. Przewozy Regionalne zaoferują także pociągi IR łączące sąsiadujące regiony. Zazwyczaj będą one kursowały w piątki i w niedziele (popołudniami i wieczorami), ale też w soboty i poniedziałki. W tej grupie pociągów IR znalazły się: "Semafor" (Częstochowa - Kraków), "Prosna" (Łódź - Wrocław), "Brda" (Łódź - Bydgoszcz), "Lednica" (Bydgoszcz - Poznań), "Spodek" i "Lompa" (Wrocław - Katowice), "Oleńka" (Częstochowa - Wrocław) oraz "Szyndzielnia" (Bielsko-Biała - Wrocław). W nowym rocznym rozkładzie PKP Intercity ujęto 366 pociągów, w tym 40 międzynarodowych. Liczba składów w standardzie Express InterCity (EIC) wzrośnie z 49 do 63. Nowe pociągi tej kategorii pojadą z Warszawy do Bydgoszczy i Trójmiasta, z Olsztyna do Krakowa i Zakopanego oraz z Warszawy do Zielonej Góry. Pojawią się również dodatkowe połączenia kategorii Twoje Linie Kolejowe (TLK), m.in. na liniach łączących stolicę z Bydgoszczą, Białymstokiem, Częstochową oraz na trasach Poznań - Szczecin, Wrocław - Poznań i Gdynia - Bydgoszcz - Wrocław. PKP Intercity rozda pasażerom ponad 200 tys. ulotek informacyjnych z nowym rozkładem jazdy. W dniach 12-16 grudnia, na 19 największych dworcach w Polsce pasażerom będzie pomagać 130 informatorów spółki. Specjalna strona internetowa Koleje Śląskie w związku z wprowadzeniem nowego rozkładu uruchomiły specjalną stronę internetową. Na najważniejszych stacjach w regionie pojawi się też 75 osób, które będą informować podróżnych o godzinach kursowania pociągów. Według nowego planu na tory wyjedzie 309 pociągów KŚ. Przewoźnik zawiesi natomiast kursowanie pociągów w relacji Lubliniec-Gliwice i Lubliniec-Częstochowa. Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli Grupy PKP, pasażerowie muszą liczyć się z tym, że trwające remonty kolejowe wymusiły zmiany godzin i tras kursowania pociągów. Inwestycje są realizowane obecnie na blisko 3,2 tys. km torów, czyli na 16 proc. wszystkich użytkowanych tras kolejowych w Polsce. Spiętrzenie prac ma przypadać na przyszły rok. Później - jak zapowiadają kolejarze - pociągi będą mogły jeździć coraz szybciej.