Urząd kontrolował dworce, stacje i przystanki dla pasażerów. Na większości z nich informacje o nowym rozkładzie były dostępne dla pasażerów. Z kontroli wynika jednak, że przewoźnicy mają kłopoty z taborem. Chodzi zarówno o ilość, jak i jakość wagonów. Zdaniem przedstawicieli Urzędu może dojść do sytuacji, że w momentach szczytu i w momentach największego zainteresowania podróżnych na niektórych liniach pociągi będą przepełnione. Mogą też wystąpić kłopoty z bieżącą informacją. Zdaniem autorów raportu, przyczyną tego może być zbyt duża liczba podmiotów zajmujących się przekazywaniem informacji na kolei. Urząd Transportu Kolejowego zapowiada nasilone kontrole już po wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy. W razie uchybień przewoźnicy i zarządzający infrastrukturą, muszą się liczyć z karami finansowymi.