Tym razem na polskich drogach było zdecydowanie bezpieczniej. Powroty ze świąteczno-noworocznych wojaży rozłożyły się na kilka dni, a zła pogoda i trudne warunki sprawiły, że kierowcy nie mogli sobie pozwolić na szarże. Efekt - doskonały. Wczoraj na polskich drogach nie zginął nikt, a taki dzień zdarza się naprawdę rzadko. Gorzej było niestety w sobotę - w 45 wypadkach zginęło siedem osób, a 69 zostało rannych. Lepiej niż zazwyczaj było też z trzeźwością kierowców. Najwięcej pijanych - ponad 400 - policja zatrzymała w Nowy Rok.