Jest on przeznaczony do koordynacji działań podczas imprez masowych i zgromadzeń publicznych; kosztował 360 tys. zł. Samochód - mercedesa vito - wyposażono w system łączności telefonicznej, radiowej i nawigację satelitarną. Zamontowano w nim m.in. laptop z dostępem do internetu i baz danych policji, faks, drukarkę oraz kamera i aparat fotograficzny. - Dzięki takim ułatwieniom technicznym dowódca operacji będzie mógł ocenić skutki zdarzenia w terenie, a nie jak do tej pory zza biurka. Umożliwi to szybsze i skuteczniejsze podejmowanie działań - powiedział komendant stołecznej policji, insp. Adam Mularz. Wyjaśnił, że dotychczas policjanci nadzorujący przebieg imprez masowych w każdej sprawie musieli kontaktować się z centralą w stołecznej komendzie. Teraz dowódca będzie miał dostęp do potrzebnych informacji na miejscu. Łatwiejsza też będzie komunikacja policji z biurem bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w urzędzie miasta. Ma to istotne znaczenie, bo w przypadku zakłóceń podczas imprez masowych, to przewodniczący biura ma kompetencje do podejmowania decyzji. Jak powiedział aspirant sztabowy z KSP Tomasz Oleszczuk, samochód będzie wykorzystywany przede wszystkim na terenie dzielnicy Śródmieście. To właśnie w centrum Warszawy odbywa się większość imprez masowych i zgromadzeń publicznych. Wóz będzie wykorzystywany także do interwencji w przypadku awarii energetycznych czy wodnych na terenie całego miasta. Służby policyjne w większości miast europejskich wyposażone są w tego typu wozy operacyjne. Warszawska policja ma nadzieję, że przed rozpoczęciem mistrzostw Europy w piłce nożnej EURO 2012 uda się jej zakupić więcej samochodów dowodzenia.