Na wystawę "Stanisław August - ostatni król Polski. Polityk, mecenas, reformator 1764-1795", która będzie czynna od soboty na Zamku Królewskim, złoży się ponad 260 dzieł, m.in. obrazów Marcello Bacciarellego, Rembrandta Harmensza van Rijna i Petera Paula Rubensa, a także oryginał Konstytucji 3 maja oraz projekty architektoniczne Victora Louisa, Domenica Merliniego, Jana Chrystiana Kamsetzera i Jakuba Fontany. Prezentowane dzieła - obrazy, rzeźby, miniatury, obiekty sztuki użytkowej i archiwalia - pochodzą zarówno z kolekcji krajowych, jak i zagranicznych. Ekspozycja, oparta na poprowadzonej chronologicznie narracji i podzielona na cztery części - "Światło i płomień", "Majestat i Wolność", "Odrodzenie w upadku" i "Trudne konanie" - przypomni życie i postać Stanisława Augusta na tle schyłkowego okresu I Rzeczypospolitej. Wśród prezentowanych na wystawie eksponatów będzie można zobaczyć m.in. "Portret Stanisława Augusta w stroju koronacyjnym" Marcello Bacciarellego, popiersie Stanisława Augusta Giacomo Monaldiego, miecz ceremonialny i łańcuch Orderu Orła Białego Stanisława Augusta, broszę z jego portretem, a także kalendarzyk polityczny na rok 1791. Wystawie towarzyszyć będzie pokaz multimedialny, prezentujący w formacie trójwymiarowym po raz pierwszy pełną rekonstrukcję kościoła Najwyższej Opatrzności w Ujazdowie, opracowaną na podstawie zaginionych projektów Jakuba Kubickiego z 1792 roku. - Celem wystawy jest potrzeba rozszerzenia wiedzy na temat Stanisława Augusta i przełamania pewnego negatywnego stereotypu myślenia o nim. Chyba nadszedł czas, żeby pokazać go w jego trosce o Rzeczpospolitą i jego wysiłkach ratowania upadającej ojczyzny. Nasza ekspozycja ukazuje szeroką panoramę działalności politycznej, gospodarczej i artystycznej króla. Łączy się z nią wystawa w Łazienkach przybliżająca inny, niezwykle istotny aspekt jego działalności, czyli zleconą przez władcę serię wizerunków królów polskich - mówił na czwartkowej konferencji prasowej dyrektor Zamku Królewskiego Andrzej Rottermund. Jak zaznaczył, ekspozycja "Skarb z Kijowa. Złoty Poczet. Królewska Kolekcja Medali Stanisława Augusta" prezentowana w Łazienkach Królewskich nie tylko uzupełnia zamkową wystawę. - Ma także wymiar symboliczny, ponieważ te dwie rezydencje króla - oficjalna, jaką był Zamek, i letnia, jaką były Łazienki - stanowiły za panowania Stanisława Augusta jedność. I do tej jedności teraz wracamy poprzez wspólną organizację pracy naukowej i wystaw. Nasze ekspozycje powstały z potrzeby serca, ponieważ jesteśmy królowi wiele winni, gdyż to on stworzył nasze dwa ówczesne centra władzy, które przemieniły się później w muzea - zaakcentował Rottermund. Na wystawie w Łazienkach Królewskich będzie można zobaczyć zamówiony przez króla Poczet Królów Polskich wybity na 22 złotych, 46 srebrnych, 25 brązowych i 23 żeliwnych medalach. Na ekspozycji znajdzie się również 15 medalionów oraz 43 oryginalne stemple, z których w XVIII w. były bite złote medale. Złota seria została wypożyczona Łazienkom ze zbiorów Narodowego Muzeum Historii Ukrainy w Kijowie. Ekspozycji, czynnej od niedzieli, towarzyszyć będzie okolicznościowy medal wybity przez Mennicę Polską. przedstawiający Stanisława Augusta. Mennica została założona w 1766 r. właśnie przez ostatniego króla Polski. - Ekspozycja ta jest możliwa dzięki temu, że z Kijowa pozyskaliśmy prawdziwy skarb, czyli serię 20 złotych medali z wizerunkami królów polskich, które znajdują się tam od połowy XIX w. i nigdy dotąd w Polsce nie były pokazywane. Tej serii towarzyszyć będą medale w srebrze, brązie i żeliwie. Dzięki współpracy z Mennicą mogliśmy też pokazać stemple, z których te medale były bite. Będziemy mogli podziwiać fantastyczną formę medali i czuć tę różnicę wynikającą w wykonania ich w różnych kruszcach. Ta wystawa ma wspólny bilet z ekspozycją na Zamku Królewskim, co jest także kolejnym wyrazem naszej współpracy - podkreślił dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie, Tadeusz Zielniewicz.