Jak powiedział tvnwarszawa.pl Dariusz Ślepokura, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, do zgonu dziecka doszło w następstwie obrażeń doznanych w obrębie głowy oraz końca kręgosłupa, a ciosy zostały zadane przy użyciu tępego przedmiotu. Matka dziecka jest wciąż poszukiwana. Nieznana jest - jak na razie - jej tożsamość. Prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem art. 149. kodeksu karnego, który stanowi: "Matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". Przypomnijmy: Pracownicy sortowni Miejskiego Zakładu Oczyszczania przy ul. Bryły odkryli zwłoki dziecka z nieodciętą pępowiną w poniedziałek, 16 kwietnia, podczas rutynowej selekcji odpadów. Prawdopodobnie zaraz po porodzie dziecko zostało wyrzucone na śmieci. Do sortowni śmieci w Pruszkowie trafiają śmieci z całego powiatu, w którym mieszka 150 tysięcy osób. W poniedziałek były tam również odpadki z poprzednich dni pochodzące z Warszawy. Nie sposób więc ustalić, w której partii śmieci było ciało dziecka, i gdzie je porzucono.