Jak powiedziała Aneta Tyborowska z TNS OBOB, farmaceuci obawiają się chaosu w związku z wprowadzaniem nowych przepisów. Według niej, farmaceutom przede wszystkim chodzi o kwestie organizacyjno-prawnye związane z podpisywaniem umów z Narodowym Funduszem zdrowia. Zgodnie z ustawą refundacyjną, apteki muszą podpisać taką umowę z NFZ by mieć prawo sprzedawać leki refundowane. Marek Tomków - farmaceuta, właściciel kilku aptek - potwierdza, że ma wiele niepewności i obaw o swoją firmę. - Mamy koniec roku, nie mamy rozporządzeń dotyczących limitów, cen i odpłatności. Dodatkowo mamy teraz trudne kontakty z pacjentami, którzy oczekują prostych odpowiedzi, czy ich leki będą tańsze czy droższe. Tymczasem nie znając rozporządzeń nie możemy udzielić takich odpowiedzi - powiedział. Badanie było przeprowadzone w listopadzie na grupie 400 właścicieli lub współwłaścicieli aptek.