Nowe latające karetki wyposażone są w nowoczesne kabiny medyczne, pozwalające m.in. na natychmiastowe podjęcie resuscytacji na pokładzie, bez konieczności lądowania. Śmigłowce mają służyć LPR przez 25 lat. Obecna na prezentacji minister zdrowia Ewa Kopacz powiedziała, że zakup nowoczesnych śmigłowców dla LPR jest zasługą ponadpolityczną. Przypomniała, że ustawa, która to umożliwiła powstała w 2005 r., kiedy ministrem zdrowia był Marek Balicki. Podkreśliła jednak, że umowa na zakup śmigłowców podpisana została dopiero w 2008 r., po "wielu latach przerwy, w których nic się nie działo". - Dzisiaj będziemy mieli tę satysfakcję, że bez względu na to, kto dokonuje odkrycia tego śmigłowca (maszyna była zakryta podczas przemówienia minister), to na długie lata jest on gwarantem wydłużania życia i ratowania życia naszym polskim pacjentom - dodała. Dyrektor LPR Robert Gałązkowski podkreślił, że ostatnia systemowa wymiana śmigłowców zakończyła się 25 lat temu. Wówczas wprowadzono śmigłowce MI-2. - Te śmigłowce z racji swoich osiągów i parametrów przestały spełniać wymagania, które zapewniają bezpieczeństwo - powiedział. Zwrócił także uwagę, że cały projekt wymiany śmigłowców LPR obejmuje szkolenie pilotów, personelu medycznego, mechaników i informatyków do obsługi symulatora lotów, który pojawić ma się Warszawie w październiku. Powstać mają także nowe bazy dla śmigłowców, a stare zostaną zmodernizowane. Podkreślił, że obsługa techniczna nowych maszyn w jak największym zakresie będzie realizowana w Polsce. Za granicą mają być zlecane wyłącznie te naprawy, których wykonanie w Polsce byłoby nieopłacalne. Według Gałązkowskiego symulator lotów, na którym będą szkolić się piloci LPR ma być najnowocześniejszym urządzeniem tego typu w tej części Europy. Będzie zawierał wizualizację sześciu polskich lotnisk i dziewięciu lądowisk przyszpitalnych, zlokalizowanych w różnych miejscach w Polsce. Baza obiektów ma być wciąż rozwijana. Nowa maszyna odbyła krótki lot z minister Kopacz na pokładzie. W czasie ceremonii minutą ciszy uczczono również pamięć załogi śmigłowca LPR, który rozbił się w lutym 2009 r. w czasie akcji ratowniczej w Dolnośląskiem. Śmigłowce LPR mają objąć swym zasięgiem 90 proc. powierzchni kraju. Zgodnie z harmonogramem, w styczniu przyszłego roku śmigłowce rozpoczną działania operacyjne w Krakowie, Szczecinie, Gdańsku i Płocku; w lipcu w Warszawie i we Wrocławiu; w sierpniu w Bydgoszczy; w listopadzie w Poznaniu, w Łodzi i Olsztynie. W styczniu 2011 r. pojawią się w Białymstoku; w lutym w Kielcach, Lublinie, Zielonej Górze, Gliwicach i Suwałkach; w marcu w Sanoku. W czerwcu 2012 r. nowa stała baza pogotowia powstać ma w Koszalinie. W nowej kabinie medycznej udało się umieścić rozwiązania, którego tej pory były dostępne tylko w większych śmigłowcach, np. możliwość przejścia z kokpitu pilota do kabiny w trakcie lotu. Oświetlenie kabiny ma odpowiednią temperaturę barwy i intensywność, aby lekarz i ratownik mógł poprawnie ocenić stan pacjenta, m.in. na podstawie barwy skóry. Według Gałązkowskiego, kabina medyczna opracowana przez LPR jest jedną z najnowocześniejszych na świecie. Zamówiona przez ministra zdrowia konfiguracja śmigłowca wymagała od wykonawcy kilku zmian parametrów technicznych, konfiguracji i certyfikatów lotniczych. Śmigłowiec został wyposażony m.in. w dodatkowe okienko w drzwiach pilota, dodatkowe lampy do oświetlenia miejsca lądowania w terenie i zaawansowany komputer pokładowy do zarządzania lotem. Według LPR, jego małe wymiary mają pozwolić na bezpieczne lądowanie w miejscach niedostępnych dotychczas dla maszyn typu MI-2, które mają duży wirnik.