Planowana ustawa ma prawnie usankcjonować alternatywne formy pochówków i pogrzebów, np. rozsypywanie prochów czy też zatapianie zwłok w morzu. Ponadto wprowadzone do ustawy zapisy pozwalałyby na przechowywanie prochów zmarłych np. w domu. Innym z planowanych rozwiązań jest powołanie przy starostwach powiatowych urzędu koronera, czyli lekarza zajmującego się potwierdzaniem zgonów i stwierdzaniem ich przyczyn. Jak powiedział zastępca głównego inspektora sanitarnego Jan Orgelbrand, w grudniu powinien się zebrać na pierwszym posiedzeniu zespół mający przygotować założenia do ustawy. W jego skład wejdą m.in. przedstawiciele kilku ministerstw, a obserwatorem ma być przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich. Rozporządzenie powołujące ten zespół powstało w sierpniu i już jest po etapie konsultacji. - Nie chcemy pracować pod presją czasu, obecne uregulowania wytrzymały kilkadziesiąt lat; chodzi o to, żeby przygotować lepsze i dopracowane przepisy - zaznaczył Orgelbrand. Dodał, że aktualna ustawa pochodzi z lat 50., jednak w dużej mierze opiera się jeszcze na przepisach przedwojennych, z 1932 roku. Nowelizacja, według założeń przedstawionych przez GIS, miałaby też wyraźnie zakazać m.in. przekazywania zwłok dla celów rozrywkowych, czyli np. na wystawy ludzkich ciał. Po zmianie przepisów ułatwione zostałoby z kolei przekazywanie zwłok dla celów dydaktycznych. Uproszczone miałyby zostać także formalności związane z przywozem zwłok z zagranicy. Prawne uregulowanie funkcjonowania ogrodów pamięci popiera Polskie Stowarzyszenie Funeralne. - Takie ogrody w Polsce już występują, przez wiele lat były tworzone na cmentarzach, często komunalnych. Trzy lata temu wystosowaliśmy petycję do RPO o uregulowanie tej kwestii - powiedział Tomasz Salski, prezes stowarzyszenia. PSF optuje jednak za tym, by takie miejsca znajdowały się wyłącznie na cmentarzach. - Jeśli prochy są rozsypywane gdziekolwiek, to znaczy, że cmentarze mamy gdziekolwiek. To jest dla nas absurdalne - tłumaczył Salski. Jego zdaniem, jeśli ustawa dopuści jednak tworzenie ogrodów pamięci poza cmentarzami, to takie praktyki będą w zasadzie marginalne. - Dzisiaj są pojedyncze głosy, gdy ludzie deklarują, że chcą rozsypania po śmierci swych prochów. Kiedy przychodzi już do załatwienia formalności pogrzebowych, najczęściej rodzina decyduje, aby prochy były na cmentarzu - powiedział Salski. Odnosząc się do planów wprowadzenia instytucji koronera, Salski powiedział, że zdaniem PSF ta kwestia nie dotyczy branży pogrzebowej. - Nawet w stosownym piśmie do Ministerstwa Zdrowia, które przesłało nam założenia do tej ustawy, nasze stanowisko było takie, że ten punkt nas nie dotyczy - powiedział. Dodał, że - jego zdaniem - regulacje dotyczące koronera powinny znaleźć się w innych przepisach, a nie w ustawie o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Nowa ustawa, według inicjatorów, ma być dostosowana do zmian obyczajowych i technicznych, jakie w społeczeństwie zaszły w ostatnich dekadach.