Zdaniem Skórzyńskiego, wszystkie dotychczasowe publikacje na temat Wałęsy skupiały się albo na bardzo wybranych fragmentach jego życiorysu, albo nie potrafiły ukryć "bardzo emocjonalnego stosunku" do osoby głównego bohatera. - Ja chciałem się obu tych błędów ustrzec - podkreślił autor "Zadry" na poniedziałkowej konferencji prasowej, promującej książkę. - Chciałem napisać książkę normalną o Lechu Wałęsie - bez gniewu i bez uprzedzenia, bez ataków i bez bałwochwalstwa, ponieważ Lech Wałęsa na taką książkę zasługuje i my na taką książkę zasługujemy - dodał później Skórzyński w rozmowie z dziennikarzami. Jego założeniem było - jak mówił podczas promocji - napisanie publikacji na temat całej politycznej biografii Wałęsy, czyli od udziału b. prezydenta w strajkach 1970 roku na Wybrzeżu, poprzez jego działalność w opozycji demokratycznej, przywództwo "Solidarności", aż do rozmów Okrągłego Stołu i odzyskania przez Polskę wolności. - We wszystkich tych etapach rola Lecha Wałęsy była podstawowa i opowieść o jego roli jest też opowieścią o tych czasach, o których chyba ciągle za mało w Polsce mówimy i piszemy, ciągle mamy chyba problem z pokazaniem tego, czego udało nam się dokonać - uważa Skórzyński. W opinii autora książki, jest ona napisana tak, by była "przystępna dla każdego". Skórzyński - jak mówił - korzystał głównie z dokumentów już dostępnych na temat Wałęsy. - Najważniejsze było, żeby opowiedzieć tę historię w sposób tradycyjny, popularny, niezbyt obszerny - zaznaczył. Tytuł książki "Zadra" nawiązuje do prawie nieznanego kryptonimu, jaki Służba Bezpieczeństwa PRL nadała Wałęsie w 1983 roku, w związku z rozpoznaniem operacyjnym. W opinii Skórzyńskiego, "zadra" to "wyjątkowo trafne" określenie b. lidera "Solidarności", ponieważ Lech Wałęsa był "taką zadrą w systemie komunistycznym". Autor nie unika też tematu podejrzeń wobec b. prezydenta o współpracę z SB. - Jako autor muszę stwierdzić jedno: uważam, że sprawa jest na tyle niejasna, że nie sposób wydawać w tej sprawie wyroki - to po pierwsze, a po drugie - nie jest to najważniejsze w życiorysie Lecha Wałęsy. Wałęsa, niezależnie od tego, czy podjął jakąś formę współpracy z SB, czy też nie, był wielkim przywódcą ruchu "Solidarność" i doprowadził Polskę do niepodległości - podkreślił Skórzyński. Obecny na poniedziałkowej promocji historyk, prof. Andrzej Friszke, ocenił, że w "Zadrze" ważne jest to, iż autor nie wyrabia sobie poglądu na temat Wałęsy patrząc jedynie przez pryzmat jego działalności w latach 90., a ma ten pogląd bardzo mocno ugruntowany już wcześniej. Do tego - zwrócił uwagę Friszke - Skórzyński patrzy na biogram Wałęsy i polskie przemiany po 1989 r. z perspektywy osoby akceptującej III Rzeczypospolitą. W ocenie z kolei szefa Europejskiego Centrum Solidarności o. Macieja Zięby, książka Skórzyńskiego jest napisana "mądrze, z życzliwością dla postaci głównego bohatera".