Jak podała straż pożarna, większość mieszkańców wróciła już do swoich mieszkań - oprócz lokatorów z 13. piętra. Piętro to - decyzją nadzoru budowlanego - zostało wyłączone z użytkowania na czas czynności służb remontowych i dochodzeniowych. Mł. brygadier Robert Mazur relacjonował, że strażacy otrzymali zgłoszenie w poniedziałek przed północą. Dotyczyło to zadymienia z okna na korytarzu na 14. piętrze bloku przy ul. Grzybowskiej. Okazało się, że na klatce schodowej przy szybie windowym wybuchł pożar. Zapaliły się m.in. elementy konstrukcyjne. Na miejsce wysłano dziewięć zastępów straży pożarnej i 38 ratowników. "Były cztery zespoły pogotowia ratunkowego, 11 zespołów policji, inspektor budowalny, pogotowie energetyczne, pogotowie gazowe" - powiedział strażak. Zostały podstawione cztery autobusy, w których mieszkańcy oczekiwali na zakończenie akcji służb. W jej trakcie ewakuowano 82 osoby. Osiem osób zostało poszkodowanych. "Trzy zostały zabrane na badania kontrolne do szpitala. Była to kobieta, policjant, który uczestniczył przy ewakuacji mieszkańców, oraz strażak" - poinformował mł. brygadier Robert Mazur.