Scenarzysta filmu "Zamknięty układ" Michał Pruski podkreśla, że miał on pokazać mechanizmy funkcjonowania instytucji państwowych takich jak urzędy skarbowe, czy prokuratura. Film jest dziełem autorów "Czarnego czwartku" i ma opowiadać o patologii w urzędach państwowych, wszechwładzy skarbówki i prokuratury niszczącej nawet najmocniejszych przedsiębiorców. W filmie główne role mieli zagrać Janusz Gajos, Kazimierz Kaczor i Adam Woronowicz. Wyreżyserowania obrazu podjął się Ryszard Bugajski, autor m.in filmów "Przesłuchanie" i "Generał Nil". Film miał zostać zrealizowany ze środków sponsorów, jednak do jego powstania brakuje 3 milionów złotych, o które autorzy wystąpili do Polskiego Instytut Sztuki Filmowej. Wniosek został odrzucony przez PISF, mimo rekomendacji czterech z pięciu ekspertów. Instytut tłumaczy, że na wsparcie produkcji filmu nie ma pieniędzy. - Instytut jest rządzony w sposób dyktatorski. Decyzje są podejmowane jednoosobowo, w sposób autorytarny bez uwzględnienia opinii komisji eksperckich - twierdzi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Ryszard Bugajski, który wcześniej sam współpracował z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej jako ekspert. Więcej o sprawie w "Rzeczpospolitej".