Niewidomy student dziennikarstwa 17 września 2008 roku wpadł pod wjeżdżający na peron stacji Centrum pociąg metra, nieomal tracąc życie. W wypadku odniósł bardzo ciężkie obrażenia. - Po dwóch latach negocjacji z PZU, ubezpieczyciel nie spełnił w sposób satysfakcjonujący oczekiwań powoda w zakresie odszkodowania, renty, zadośćuczynienia, dlatego zdecydowaliśmy się skierować pozew do sądu. Z kolei Metro Warszawskie informowało, że jego ubezpieczycielem jest PZU i nie brało udziału w rozmowach - poinformowała Bielat. - PZU przyznało świadczenia, ale za niskie. Żądamy ustalenia renty, w wysokości wyższej, zasądzenia kwoty tytułem zaległej renty, która nie została wypłacona, a także wyższego odszkodowania - podkreśliła. Dodała, że strona pozywająca chce też ustalenia przez sąd, że PZU i Metro są odpowiedzialne za szkody po stronie Zagończyka, które mogą ujawnić się w przyszłości. Zaznaczyła, że nie jest upoważniona do informowania o kwotach, których domaga się Zagończyk. Pozew został złożony w Sądzie Okręgowym w Warszawie w środę.