Sygnał powtarza się co jakiś czas i przypomina dwusekundowy pisk. Podobny system odstraszający stosowany jest na lotniskach, jednak ze względu na otwartą przestrzeń nie jest aż tak uciążliwy, jak na stacji Służew. - Dźwięk jest przerażający. Gołębie mają się dobrze, ale ludzi wręcz odstrasza - narzekali pasażerowie metra w rozmowie z reporterem radia RMF FM. Na razie nie wiadomo, czy kontrowersyjny "odstraszacz" pojawi się także na innych stacjach.