Chybicka wyjaśnia, że polskie przepisy są pełne niekonsekwencji. Szesnastoletni pacjent nie ma nic do powiedzenia w sprawie przeszczepu, natomiast trzynastolatek może decydować, czy będzie dawcą. Profesor Chybicka przekonuje, że dziecko zupełnie inaczej walczy z ciężką chorobą, jeśli się z nim w odpowiedni sposób o tym rozmawia. Młody pacjent powinien więc mieć możliwość współdecydowania o sobie. Prezes w rozmowie z IAR podkreśliła, że kieruje kliniką, która ma pod opieką 2 tysiące walczących o życie dzieci. Są one traktowane z pełnym szacunkiem i respektem dla ich praw. Nawet jeśli nie są one odpowiednio zapisane w kodeksach.