Ojciec dziecka beztrosko podniósł je ze schodów, wsadził z powrotem do wózka i kontynuował "spacer". Jak się okazało - do sklepu monopolowego. Tam wraz z kompanem zakupili całą reklamówkę piwa. Gdy wychodzili ze sklepu, czekał już na nich patrol policji, którą powiadomili świadkowie zdarzenia. Niemowlę trafiło do szpitala. Ma liczne otarcia i sporego guza na głowie, jest pod obserwacją specjalistów. Ojciec dziecka, 28-letni Radosław P., miał w organizmie 1,6 promila alkoholu, a jego kolega - prawie 2 promile. Mężczyzna został zatrzymany i za narażenie dziecka na utratę życia lub zdrowia odpowie przed sądem. Grozi mu do trzech lat więzienia.