Mimo że miejsca spotkań nagusów od lat są stałe, to dla urzędników to żaden argument - konkluduje w swoim dzisiejszym wydaniu "Życie Warszawy". Dojechać na plażę w Miedzeszynie można zgodnie z wskazówkami naturystów. A jak? Najbliżej ul. Rychnowską, Romantyczną bądź Sitowie. Wybieram Romantyczną. Ale romantycznie nie jest. Na końcu ulicy, za jednostką wojskową, wąziutka ścieżka wbija się w chaszcze. Można pobłądzić. Lepszy jest dojazd od ul. Sitowie. Na końcu ulicy piaskarnia z wydmą piachu. By dojść do plaży, trzeba ją minąć z prawej. "To największa plaża w okolicach Warszawy. Niestety, odwiedzają ją podglądacze, głównie żołnierze z pobliskiej jednostki" - pisze Tomek na Naturyzm.Org. Urzędnicy naturystom nadziei nie dają. - Wydzielenia plaży nudystów Wieloletni Plan Inwestycyjny nie przewiduje. W koncepcji Wiślanego Parku Przyrodniczego też takiej plaży nie ma - mówi twardo Agnieszka Kłąb z biura prasowego ratusza. Więcej - w "Życiu Warszawy".