Do zdarzenia doszło po godz. 14.30. Gdy kasjerka poinformowała napastników, że nie wyda im pieniędzy, gdyż nie zna kodu do multisejfu, w którym są one przechowywane, bandyci okradli jedynie jednego z klientów i uciekli samochodem audi 80, który porzucili i podpalili kilka przecznic dalej. Mimo tego, iż kasjerce udało się niepostrzeżenie włączyć tzw. "cichy alarm", przybyli na miejsce policjanci nie zdołali schwytać sprawców. Prowadzone są zakrojone na szeroką skalę poszukiwania bandytów.