- Pierwsza dekada listopada była wyjątkowo ciepła w całym kraju, szczególnie w Małopolsce i na Podkarpaciu, gdzie w dzień temperatury dochodziły do 20 st., a dodatkowo były też bardzo ciepłe noce - ok. 8 st. - mówi Andrzej Wołkowycki z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Białymstoku. - Jeśli taka temperatura utrzyma się do końca miesiąca, możemy mieć nawet najcieplejszy listopad w historii, dodaje. Jednak za chwilę studzi entuzjazm: - Z prognoz wynika, że wkrótce możemy spodziewać się niewielkiego ochłodzenia. Coraz cieplejsze jesienie i zimy obserwujemy od kilku lat. Główną przyczyną jest ogólne ocieplenie klimatu na ziemi. Według ostatnich doniesień synoptyków również w tym roku mamy marne szanse na mroźną i śnieżną zimę. Poważniejsze minusowe temperatury w dzień spodziewane są dopiero w styczniu.