Zarówno w środę jak i w czwartek na termometrach będą jeszcze dominować wysokie - zwłaszcza jak na styczeń - temperatury. Najcieplej ma być na Dolnym Śląsku, gdzie termometry wskażą siedem stopni Celsjusza, a najchłodniej na Suwalszczyźnie: 3 st. C. Dokuczy też silny wiatr, który będzie osiągał w porywach nawet do 80 kilometrów na godzinę. Z kolei na Bałtyku spodziewany jest sztorm. W wielu regionach, a dokładniej niemal we wszystkich - poza Pomorzem - spodziewane są opady deszczu. Poprószy śnieg Czwartek - jak informują synoptycy TVN Meteo- na przeważającym obszarze kraju również ma być pochmurny. Popada też deszcz oraz deszcz połączony ze śniegiem, a na wschodzie kraju sam śnieg. Ma być też nieco chłodniej niż w środę. Bardziej znaczącą zmianę aury przyniesie świąteczny piątek, 6 stycznia. Na przeważającym obszarze kraju należy także spodziewać się opadów deszczu i śniegu połączonego z deszczem, a w regionach wschodnich, gdzie ma być najchłodniej, samego śniegu. Jak informują synoptycy TVN Meteo, najcieplej ma być na Pomorzy - do 4 st. C, a najzimniej na wschodzie - maksymalnie 1 st. powyżej zera. Będzie mokro i chłodno Prognozy pogody na sobotę niestety nie są optymistyczne. Niemal w całym kraju mają pojawić się opady deszczu połączonego ze śniegiem oraz samego śniegu. Termometry wskażą od 1 st. C na Suwalszczyźnie, do 5 st. C na Pomorzu. Niedziela zmian w pogodzie nie przyniesie nadal ma być chłodno i wilgotno. Zimy zatem - jak na razie w pogodzie nie widać. W Gorzowie na przykład zakwitły już stokrotki....