W sumie do stolicy przyjedzie około 400 stoczniowców. - Zaznaczymy swoją obecność, żeby nie było tak, że przyjechał tłum, o którym nikt nic nie wie - mówią stoczniowcy. Wszystko wskazuje na to, że będzie głośno, choć nikt do zabrania petard i okrętowych świec dymnych przyznać się nie chce. Kongres plus protesty związkowców równa się niestety zakorkowana Warszawa. Słuchaj Faktów RMF.FM