Jak powiedział dziennikarzom Mamiński, umowa dzierżawy z firmą Damis, która w 1989 r. założyła tam "Jarmark Europa" kończy się 30 czerwca 2007 r. - Szansy na to, że kupcy zostaną na terenie stadionu X-lecia - nie ma żadnej. Piłkarskie mistrzostwa Europy są za pięć lat i to nas determinuje, żeby ten stadion wybudować - podkreślił Mamiński. W jego ocenie, nie da się pogodzić tej inwestycji z jednoczesnym handlem. - W tym roku chcielibyśmy przystąpić do rozbiórki części stadionu. Nie przewidujemy przedłużenia tej umowy - podkreślił. Posłuchaj: Teren, na którym znajduje się stadion, ok. 30 hektarów, należy do Skarbu Państwa. W imieniu ministerstwa skarbu obiektem zarządza Centralny Ośrodek Sportu, ale część dokumentów i zezwoleń wydaje samorząd. Jeszcze w tym tygodniu miasto ma wydać decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, na którym powstanie Stadion Narodowy. Nowy obiekt, mogący pomieścić 70 tys. widzów, ma być wybudowany przed piłkarskimi mistrzostwami Europy w 2012 r., których organizatorem jest Polska i Ukraina. Wiceprezydent Warszawy Andrzej Jakubiak przedstawił delegacji kupców siedem propozycji miejsc, do których można - jego zdaniem - przenieść handel. - W tej chwili omawiane jest siedem wariantów - obok Dworca Wschodniego (własność skarbu państwa), na tzw. Koziej Górce (własność miasta), jednocześnie przedstawiliśmy kupcom pięć dodatkowych lokalizacji. Jedna z nich jest własnością miasta, cztery pozostałe należą do skarbu państwa - powiedział Jakubiak. - To są Włochy, dwie na Białołęce, jedna na Bielanach oraz tereny przy oczyszczalni ścieków-południe - dodał. Jak powiedział, decyzja COS jest dużym zaskoczeniem także dla władz miasta. - Nie ma najmniejszej wątpliwości, że nie ma miejsca na prowadzenie działalności handlowej na stadionie X-lecia w dotychczasowej formule - zaznaczył Jakubiak.