- Jestem prezydentem Warszawy - to wynika z przepisów prawa - powiedziała Gronkiewicz-Waltz na konferencji prasowej w Warszawie. Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że o tym, czy mandat wygasł nie decyduje organ rządowy, tylko sąd. - Nic się nie zmienia, pracujemy tak jak co dzień i będziemy tak pracować, aż do prawomocnego orzeczenia sądu i wierzę, że również i potem - mówiła. Przypomniała też, że - jak mówił prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień - prezydent lub wójt, działają tak długo jak nie ma prawomocnego orzeczenia sądu. Dodała, że ani rząd, ani żadna inna władza, oprócz władzy sądowniczej, nie może decydować o losach samorządu. - Mam wewnętrzne przekonanie, ogromną wiarę i nadzieję, że ten proces sądowy wygram i że w sposób nieprzerwany prezydentem Warszawy jestem i będę - mówiła Gronkiewicz-Waltz. Pytana, czy wniosek do sądu jest już gotowy, zaznaczyła, że jest to zadanie dla Rady Warszawy i ona do tego wniosku się przyłączy. Ma też złożyć w tej sprawie własny wniosek do sądu. - Takich przypadków jak mój już było kilka w orzecznictwie - mówiła Gronkiewicz-Waltz. Podkreśliła, że we wszystkich tych przypadkach decyzje były traktowane jako prawomocne i "do dziś dnia, chociaż postępowania się już dawno zakończyły, nikt tych decyzji nie podważał". Przypomnijmy, dzisiaj wojewoda mazowiecki Jacek Sasin wygasił mandat prezydent Warszawy, w związku ze zbyt późnym złożeniem oświadczenia majątkowego dotyczącego działalności gospodarczej jej męża. Premier Jarosław Kaczyński powiedział, że postanowieniu wojewody o wygaszeniu mandatu nie została nadana klauzula natychmiastowej wykonalności, a sprawa będzie czekała na uprawomocnienie. Gdyby decyzji wojewody nadano tę klauzulę, premier miałby prawo już teraz powołać w stolicy komisarza. Premier podkreślił, że decyzja wojewody jest "wykonaniem prawa". - Nie została podjęta odpowiednia decyzja przez Radę (Warszawy - o wygaśnięciu mandatu), chociaż Rada miała obowiązek podjąć taką decyzję, to podejmuje ją wojewoda - powiedział J.Kaczyński. Od decyzji wojewody o wygaśnięciu mandatu przysługuje odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w I instancji i do Naczelnego Sądu Administracyjnego - w drugiej. Prezydent Warszawy już wcześniej zapowiedziała, że jeśli będzie taka potrzeba, odwoła się do sądu.