Gwałtowne zmiany pogody to jednak niejedyne zmartwienie Polaków. IMGW prognozuje, że od czwartku, przez najbliższe dni, temperatura w Polsce będzie przekraczała 30 stopni Celsjusza. Upałom będą jednak towarzyszyć połączone z gradem burze, które mogą spowodować ogromne straty. Nawałnice przetoczyły się już nad Dolnym Śląskiem i Wielkopolską. Gwałtowna ulewa uszkodziła nasyp kolejowy Nasyp na trasie z Berlina do Warszawy w okolicach Kostrzyna pod Poznaniem osunął się na długości ok. 200 metrów. Na uszkodzonym fragmencie PKP wprowadziło ograniczenie prędkości pociągów do 20 km na godzinę (normalnie pociągi jadą tamtędy ponad 100 km/h - przyp. red.). - To zwolnienie powoduje zmniejszenie komfortu podróży, ale do stacji docelowych pociągi nadrobią spowodowane tym opóźnienia - powiedział w środę rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe oddział w Poznaniu Łukasz Więcek. W środę wieczorem nad Wielkopolską przeszła burza, która spowodowała liczne zalania piwnic i niżej położonych budynków. W ciągu kilku minut na metr kwadratowy mogło spaść ponad 10 litrów wody. Przeszła nawałnica - ogłoszono alarm Niespokojnie minęła również noc na Dolnym Śląsku. Po tym jak nad rejonem przeszły intensywne opadu deszczu i gradu, które doprowadziły do zalania kilku domów i gospodarstw rolnych, wójt gminy Marcinowice ( woj. dolnośląskie) ogłosił alarm powodziowy. W wyniku nawałnicy zalanych zostało kilka miejscowości w powiecie świdnickim. Woda dostała się do domów i gospodarstw rolnych. Podtopione zostały: Roztoka, Jaworzyna Śląska, Witków. W gminie Marcinowice najbardziej ucierpiały: Wiry i Wirki, Zebrzydów, Biała, Chwałków i Strzelce Świdnickie. - Po sprawdzeniu sytuacji w terenie okazało się, że podtopień dokonała woda spływająca z pól - wyjaśnia Kazimierz Siemieniecki, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego świdnickiego starostwa. Niszczycielska moc potężnej ulewy Przez gminę Marcinowice przepływa Czarna Woda i inne niewielkie potoki. Potężna ulewa w kilka minut spowodowała, że wylały strumienie, przepełniły się rowy melioracyjne, zalane zostały podwórza, ulice i pola uprawne. Z jednego z domów trzeba było ewakuować dwoje starszych ludzi. Na miejscu pracowały wszystkie zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej, które zajęły się przede wszystkim wypompowywaniem wody. - Zaraz po zdarzeniu sprawdziliśmy rzeki. Wysoki poziom wody wciąż utrzymuje się w potoku Czarna Woda przepływającej przez Strzelce i Szczepanów, a także w strumieniu w Chwałkowie i Zebrzydowie. Poziom rzeki Piławy w Pszennie, Bystrzycy w Świdnicy oraz potoku Jabłoniec w Świdnicy jest niski. Zagrożenia ze strony tych rzek obecnie nie ma - mówił Siemieniecki. Jak poinformowała w czwartek Monika Żmijewska, rzeczniczka prasowa Starostwa Powiatowego w Świdnicy, woda nie oszczędziła fabryki Colgate w Świdnicy, podtapiając ją. Zerwana została linia energetyczna w miejscowości Zebrzydów. Wyrwane drzewo zablokowało drogę na odcinku Wiry - Tąpała. Zalana została także droga, szkoła i przedszkola w Jaworzynie Śląskiej. Podtopiona fabryka, powyrywane drzewa, uszkodzone linie - Najpoważniejsza sytuacja jest jednak w: Chwałkowie, Strzelcach i Zebrzydowie. W Chwałkowie woda wylała z potoku, zalewając drogę i podtapiając posesje. W Strzelcach zalanych zostało wiele posesji, a poziom wody stale rośnie, zalewając dalsze budynki tej miejscowości" - mówiła rzeczniczka. Dodała, że obecnie straty obejmują setki hektarów zalanych i zniszczonych przez gradobicie pól oraz wypłukanych upraw. Zniszczonych zostało dziesiątki gospodarstw i domów. Trwa szacowanie strat. Jak poinformował w środę Marian Sierko, dyżurny z Centrum Zarządzania Kryzysowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, obecnie trudno powiedzieć, jakie straty poniosła gmina i ile domów zostało zalanych. - Straty dopiero będą szacowane - podsumowuje Sierko. Szczegółowa prognoza na 10 i 11 czerwca Jak informuje IMGW Europa zachodnia i centralna znajdują się w zasięgu rozległego niżu znad Zatoki Biskajskiej. Na pozostałym obszarze kontynentu dominują słabe wyże. Polska znajduje się pod wpływem niżu, a na północy zaznaczy się wpływ ciepłego frontu atmosferycznego. Z południa napływa bardzo ciepłe powietrze zwrotnikowe. Ciśnienie w Warszawie w południe wyniesie 997 hPa i będzie spadać. W czwartek w kraju zachmurzenie małe i umiarkowane, okresami wzrastające do dużego i lokalnie burze z przelotnymi opadami deszczu, możliwy grad. Burze wystąpią głównie na zachodzie i na północy kraju i tam mogą być miejscami silne. Temperatura maksymalna od 22 stopni Celsjusza nad samym morzem do 32 stopnie Celsjusza miejscami w centrum i na południu. Wiatr słaby i umiarkowany, w czasie burz dość silny i porywisty, w porywach do 70 km/h, z kierunków południowych, tylko nad morzem z kierunków wschodnich. W nocy na południu i w centrum kraju pogodnie. Na pozostałym obszarze początkowo zachmurzenie duże i zanikające burze oraz przelotne opady deszczu. Temperatura minimalna od 16 stopni Celsjusza na Wybrzeżu do 20 stopni Celsjusza na południowym wschodzie i Ziemi Lubuskiej. Wiatr słaby i umiarkowany, w czasie burz dość silny i porywisty, w porywach do 50 km/h, z kierunków południowych. Opady deszczu, burze i porywisty wiatr W piątek na południowym wschodzie słonecznie. Na pozostałym obszarze zachmurzenie umiarkowane, okresami wzrastające do dużego z przelotnymi opadami deszczu i burzami. Możliwy opad gradu. Temperatura maksymalna od 27 stopni Celsjusza nad samym morzem do 33 stopni Celsjusza miejscami w centrum i na południu. Wiatr słaby i umiarkowany, w czasie burz dość silny i porywisty, w porywach do 90 km/h, z kierunków południowych. W Warszawie w czwartek zachmurzenie małe i umiarkowane, okresami duże. Możliwe przelotne opady deszczu i burze. Temperatura maksymalna 31 stopni Celsjusza. Wiatr słaby i umiarkowany, w czasie burz dość silny i porywisty, południowo-wschodni. W nocy pogodnie. Temperatura minimalna 19 stopni Celsjusza. Wiatr słaby, południowo-wschodni. W piątek w stolicy zachmurzenie małe i umiarkowane, po południu okresami wzrastające do dużego i wtedy możliwe przelotne opady deszczu i burze. Temperatura maksymalna 32 stopnie Celsjusza. Wiatr słaby i umiarkowany, w czasie burz dość silny i porywisty, południowo-wschodni. Fala upałów - unikaj przebywania na słońcu! Podczas upałów należy unikać wychodzenia z budynków i wysiłku fizycznego. Przebywanie na słońcu może być niebezpieczne dla zdrowia - ostrzega zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego, Przemysław Biliński. Jak podkreśla Biliński, osoby, które w godz. 10-16 przebywają poza budynkami, powinny pozostawać w cieniu. W tym czasie trzeba ograniczyć spacery, szczególnie z dziećmi. Konieczne jest noszenie nakrycia głowy. Ubrania powinny być luźne, bawełniane, w jasnych kolorach. Osoby, które nie mogą zostać w domach, powinny jak najczęściej wchodzić do chłodnych, klimatyzowanych pomieszczeń (supermarkety, kina, muzea). Inspektor Sanitarny zaleca, by pić dużo wody i soków owocowych. Jedzenie powinno być lekkostrawne, składające się z dużej ilości warzyw i owoców. Należy unikać picia alkoholu. Okna na stronę słoneczną powinny być zasłonięte i zamknięte, jeśli na zewnątrz jest cieplej niż we wnętrzu budynku. Okna należy otwierać w nocy, aby wywoływać przepływ powietrza. Konieczne są także regularne chłodne kąpiele lub prysznice. Osoby, które będą odczuwać ból, zawroty głowy, osłabienie, nudności, wymioty, kurcze mięśni (zwłaszcza brzucha i nóg) powinny zgłosić się do lekarza. Trzeba również pamiętać o osobach starszych i samotnych - apeluje GIS.