Brak takiej polisy oznacza, że za powrót do kraju trzeba zapłacić nawet 90 tysięcy złotych. Skąd taka wysoka kwota? Organizacja i koszt transportu sanitarnego nie są po prostu refundowane przez NFZ. Poza tym jeśli na wakacje wybierany się poza granice Unii Europejskiej, nie mamy co liczyć na zwrot kosztów za leczenie. Dlatego dla swojego dobra wszyscy powinniśmy pamiętać o kupnie ubezpieczenia - mówi szef Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, Robert Gałązkowski: To nie jest tak, że koszt transportu pacjenta do Polski, jest porównywalny do kosztów biletu samolotowego, który kupujemy. Te kwoty są znacznie wyższe. Na przykład za transport z popularnego wśród Polaków Szarm-el-szejk trzeba zapłacić 90 tysięcy złotych. Z Porto 85 tysięcy złotych, z Barcelony 65 tysięcy złotych, z Aten 50. Koszt ubezpieczenia to w zależność od miejsca i długości pobytu od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Dlatego lepiej się ubezpieczyć niż potem przez lata, a nawet całe życie zbierać pieniądze na zwrot pełnych kosztów transportu. Słuchaj Faktów RMF.FM