Ubiegły weekend upłynął w Polsce pod znakiem załamania pogody. W Tatrach zrobiło się wręcz zimowo - spadło kilka centymetrów świeżego śniegu, a termometry miejscami wskazywały ujemne wartości. Taka kapryśna, niezbyt korzystna aura ma się utrzymać przez cały rozpoczęty właśnie tydzień. Miejscami - do piątku włącznie - spodziewane są przelotne opady deszczu, a temperatury nie przekroczą 20 st. Celsjusza. Aura będzie kaprysić Wtorek na przeważającym obszarze kraju będzie pochmurny. Na rozpogodzenia można liczyć jedynie w północno-zachodniej połowie kraju. W pozostałych regionach, a zwłaszcza w regionach wschodnich i na Śląsku spodziewane są opady deszczu. Temperatura maksymalna wyniesie od 15 do 18 st. C, a na Podkarpaciu od 17 do 19 st. C. Środa także upłynie pod znakiem przelotnych opadów i dużego zachmurzenia. Termometry mają wskazywać maksymalnie od 13 do 16 st. C, a w dolinach górskich od 9 do 13 st. C. Czwartek zmian w pogodzie raczej nie przyniesie, ale za to od piątku z każdym kolejnym dniem ma być coraz cieplej. Z każdym kolejnym dniem coraz cieplej Jak wynika z długoterminowych prognoz synoptyków TVN Meteo, przyszły weekend upłynie pod znakiem bardzo korzystnej, słonecznej aury. W sobotę temperatury mają wzrosnąć do 24 st. Celsjusza, a w niedzielę do 27 st. Celsjusza. Równie optymistycznie zapowiada się kolejny tydzień (trwający od 21 do 27 maja). Upalnie zapowiada się zwłaszcza wtorek 22 maja. Termometry mają wówczas wskazywać nawet do 29 st. Celsjusza. Taka przyjemna, wręcz wakacyjna aura ma się utrzymać niemal do końca maja - prognozują synoptycy TVN Meteo. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że przewidywania meteorologów się sprawdzą. Szczegółowa prognoza pogody Jak informuje IMGW, nad Europą będą dominowały niże z układami frontów atmosferycznych, jedynie na północnym wschodzie i na krańcach zachodnich kontynentu pogodę kształtowały będą wyże znad północnej Rosji i znad Atlantyku. Polska znajdzie się w polu obniżonego ciśnienia, pomiędzy niżami znad południowych Bałkanów i z rejonu Danii, tylko północno-wschodnia część kraju pozostanie w zasięgu klina wyżu znad Rosji. Nad Polską nadal będzie zalegało polarnomorskie powietrze, nad południowo-wschodnie krańce napłynie cieplejsza polarnomorska masa powietrza. Ciśnienie w Warszawie w południe wyniesie 998 hPa i będzie spadało. Wtorek upłynie pod znakiem opadów We wtorek w województwach południowo-wschodnich zachmurzenie duże z przejaśnieniami, okresami opady deszczu, na północnym zachodzie zachmurzenie małe lub umiarkowane, po południu możliwy wzrost zachmurzenia i przelotne opady deszczu. Na pozostałym obszarze kraju zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami przed południem, okresami opady deszczu; najwięcej opadów w obszarze od Podlasia przez Mazowsze i Ziemię Łódzką po Małopolskę oraz Śląsk Opolski i Górny. Temp. maks. na Ziemi Łódzkiej, Mazowszu, w Małopolsce i na Górnym Śląsku od 13 do 15 st., na pozostałym obszarze od 15 do 18 st., na Podhalu około 11 st. Wiatr słaby, na zachodzie i Pomorzu okresami umiarkowany, wschodni i południowo-wschodni. W nocy z wtorku na środę na wschodzie zachmurzenie duże lub całkowite, okresami opady deszczu, na zachodzie zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami i miejscami, zwłaszcza na Łużycach i Nizinie Szczecińskiej, przelotne opady deszczu. W środę także ma być chłodno Temp. min. od 7 do 10 st., w dolinach górskich od 5 do 7 st. Wiatr słaby, początkowo z kierunków wschodnich i południowych, później zachodnich. W środę w dzień zachmurzenie duże lub całkowite, okresami opady deszczu. Temp. maks. od 13 do 16 st., w dolinach górskich od 9 do 13 st. Wiatr słaby, na zachodzie okresami umiarkowany i porywisty, z kierunków zachodnich. W Warszawie we wtorek zachmurzenie duże, okresami opady deszczu. Temp. maks. 12 st. Wiatr słaby i umiarkowany, wschodni. W nocy zachmurzenie duże z opadami deszczu. Temp. min. 10 st. Wiatr słaby, zmienny. W środę w dzień zachmurzenie duże lub całkowite z opadami deszczu. Temp. maks. 13 st. Wiatr słaby i umiarkowany, zachodni i północno-zachodni. http://pogoda.interia.pl/