Utworzony przez kometę 55P/Tempel-Tuttle rój Leonidów ma swój okres świetności za sobą. Kometa ta powróciła w najbliższe okolice Słońca w roku 1998 i przez to w latach 1998-2002 mogliśmy obserwować deszcze meteorów, które sięgały aktywnością nawet 3000 zjawisk na godzinę. Modele teoretyczne opisujące ewolucję roju cząstek wyrzuconych z komety 55P/Tempel-Tuttle na przestrzeni ostatnich kilkuset lat, pokazują wyraźnie, że rok 2002 był ostatnim, w którym mieliśmy szansę obserwować deszcz meteorów z prawdziwego zdarzenia. Z drugiej strony wzmożona aktywność roju może trwać nawet ponad 10 lat po przejściu komety przez peryhelium więc Leonidy są rojem na pewno wartym obserwacji. Leonidy możemy obserwować każdego roku w dniach 10-23 listopada. Leonidy w Polsce najlepiej obserwować w drugiej połowie nocy. O północy radiant roju znajduje się bowiem 20 stopni nad horyzontem i dopiero wtedy można myśleć o rozpoczęciu obserwacji. Najlepsze warunki wystąpią po godzinie 2 w nocy, kiedy za horyzont schowa się Księżyc. Wtedy będzie można liczyć na 15-20 "spadających gwiazd" w ciągu godziny. Drobiny komety 55P/Tempel-Tuttle zderzają się z Ziemią prawie czołowo, przez co ich prędkość w Ziemskiej atmosferze sięga rekordowej wartości 72 km/s.