Chłopcy znaleźli zapalnik na strychu opuszczonego domu, który należał do ich zmarłego wiele lat temu krewnego. Prawdopodobnie wybuchł właśnie ten zapalnik. 16-latek miał tylko powierzchowne obrażenia, jego 11-letni brat został poważnie ranny w głowę i ma uszkodzone oczy. Śmigłowiec przetransportował go do szpitala w Warszawie, a niebawem chłopiec ma trafić stamtąd do Krakowa na specjalistyczne leczenie. Po wypadku policjanci odnaleźli na strychu także puszkę z materiałami wybuchowymi. Pochodziły prawdopodobnie z czasów II wojny światowej.