W środę około godziny 12.40 służby otrzymały zgłoszenie dotyczące 54-latka, pod którym załamał się lód na Jeziorze Zegrzyńskim. Na miejsce wypadku została skierowana załoga interwencyjna Legionowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. "Ratownicy dotarli do poszkodowanego używanym w czasie zimowych akcji ratunkowych poduszkowcem" - relacjonuje w przekazanym PAP komunikacie prezes Legionowskiego WOPR Krzysztof Jaworski. Przemarznięty mężczyzna został wyciągnięty z wody po około pięciu minutach. Towarzyszył mu pies, który przybył na ratunek swojemu właścicielowi. Poszkodowany został przetransportowany do pobliskiego hotelu i przekazany załodze karetki pogotowia. Ratownicy ostrzegają Przy panujących obecnie temperaturach wejście na lód jest bardzo niebezpieczne. Legionowskie WOPR ostrzega: "Pokrywa lodowa załamuje się pod ciężarem człowieka, a nawet znacznie lżejszego zwierzęcia, dlatego stanowczo przestrzegamy przed wchodzeniem na lód". "Tafla lodu, nawet wyglądająca na trwałą, może być osłabiona przez deszcz i zmiany temperatury" - dodaje w komunikacie. WOPR przypomina, że po wpadnięciu do przerębla należy natychmiast wzywać pomoc i starać się wyczołgać tą samą drogą, którą się przyszło. W zimnej wodzie sił wystarczy jedynie na tyle minut, ile wynosi temperatura wody pod powierzchnią lodu (jeden stopień). Kiedy widzimy, że pod kimś załamał się lód, trzeba natychmiast wezwać pomoc, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Na ratunek można pospieszyć jedynie, gdy się wie, jak to robić - apelują legionowscy ratownicy.