Na stronie Muzeum Pałacu w Wilanowie znajdują zakładki przekierowujące internautów do poszczególnych działów wirtualnego muzeum - m.in. filmów, encyklopedii, lekcji dla nauczycieli. Koordynator projektu Elżbieta Grygiel podkreśla, że muzeum wirtualne ma służyć publiczności, nauczycielom historii i wiedzy o kulturze, uczniom, studentom i amatorom sztuki. - Jako koordynator tego projektu nie kładę nacisku na prezentację sekwencji dat czy wojen, ale na opowiadanie historii o ludziach - powiedziała Grygiel. Miłośnicy sztuki mogą oglądać na wortalu 13 filmów dokumentalnych (także w wersji angielskiej) o mieszkańcach rezydencji wilanowskiej, poznawać ich pasje i role, jakie odegrali w historii Polski i Europy, a także zgromadzone przez nich dzieła sztuki, dostępne w pałacu wilanowskim. Odbiorca może też zobaczyć, na czym polega ochrona zabytków, co robią w muzeum historycy sztuki i konserwatorzy, na czym polega ochrona dziedzictwa. - Staramy się opowiadać historię poprzez losy ludzi, którzy mieszkali, żyli lub mieli coś wspólnego z Pałacem w Wilanowie. Przedmioty, które oglądamy w Muzeum, nie wzięły się znikąd. Ktoś je kupił, realizował dzięki temu swoje pasje czy ambicje (...). Ktoś jechał po nie daleko, np. do Włoch czy Anglii, ktoś trzymał je w ręku, ktoś je umiłował - zwróciła uwagę Grygiel. Jak podkreśliła, bohaterami filmów i artykułów umieszczonych w wirtualnym muzeum są nie tylko centralne postaci związane z Pałacem w Wilanowie - Jan III Sobieski czy Stanisław Kostka Potocki, ale także mniej znane postaci związane z Wilanowem. - Chcemy np. przypomnieć też o fantastycznych kobietach zamieszkałych w Pałacu, o których się bardzo mało mówi - m.in. o hetmanowej Elżbiecie Sieniawskiej czy marszałkowej Izabeli Lubomirskiej. Bez nich Wilanów rozsypałby się, to one trzymały wszystko twardą ręką, wkładały w Wilanów ogromne pieniądze, zakładały parki, restaurowały jego wnętrze - opowiadała Grygiel. Jak podkreśliła, artykuły i filmy zamieszczone na stronie Muzeum przedstawiają swych bohaterów w wielu kontekstach. "O Izabeli Lubomirskiej mówiono m.in., że wydawała fortunę na stroje, chodziła zawsze na wysokich obcasach, kochała błękitny kolor, a suknie wysyłała do prania do Paryża i kąpała się w łupinach winogron. Jednak ta sama Lubomirska w swojej rezydencji w Łańcucie gościła uchodźców z porewolucyjnej Francji, arystokratów. W Wilanowie dobudowała łazienkę, kordegardę, kuchnię. Przyczyniła się do tego, że ta rezydencja się rozwijała - podkreśliła Grygiel. Na stronie znajduje się także encyklopedia internetowa, w której publikowane są materiały związane nie tylko z historią sztuki, ale też z życiem codziennym - np. kulturą stołu. Jak zastrzegła Grygiel, wejście na stronę internetową Muzeum Pałacu w Wilanowie nie zastępuje wizyty w historycznej rezydencji królewskiej, ale pomaga się do niej przygotować i poszerzyć wiedzę. Projekt - a wraz z nim ogólnodostępna baza wiedzy i ikonografii - będą rozwijane. - Wierzymy, że dzięki naszym staraniom Pałac w Wilanowie nie będzie kojarzył się z przechowalnią zakurzonych portretów, lecz zyska sympatię widzów, jako muzeum opowieści, wciąż nowych, zawsze ciekawych - podsumowała Elżbieta Grygiel.