W kościele umieszczony jest portret pary prezydenckiej przewiązany czarną wstążką. Obok portretu palą się świece. W wygłoszonej homilii prowincjał zakonu Igor Harasim wspominając prezydenta powiedział, że był dobrym i życzliwym człowiekiem. Podkreślił, że próby wytłumaczenia tego, co się stało ludzkimi sposobami mogą sprawić tylko więcej bólu. Powierzał wszystkie ofiary katastrofy miłosierdziu Bożemu. W modlitwie wiernych, fragmenty dotyczące ofiar katastrofy odmawiane były po polsku. Liturgia grecko-katolicka odprawiana była po ukraińsku. Odśpiewana została także panichida - modlitwa za zmarłych, odprawiana w obrządku wschodnim. Modlitwa ta odmawiana jest w 3., 9., i 40. dzień po śmierci. Panichida to słowo z języka greckiego, oznaczające całonocne czuwanie. W sobotniej katastrofie pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym para prezydencka: Lech i Maria Kaczyńscy.