Bohaterem jest redaktor naczelny magazynu "Elle", dla którego - wskutek paraliżu całego ciała - jedyną możliwością porozumiewania się z ludźmi było mruganie okiem. Film jest wspólną produkcją Francji i USA. Schnabel dostał za niego nagrodę dla najlepszego reżysera na tegorocznym festiwalu w Cannes. Wśród innych twórców filmu jest dwóch laureatów Oscarów. Autor zdjęć, Janusz Kamiński, ma w dorobku dwa Oscary - za zdjęcia do filmów Stevena Spielberga "Listy Schindlera" i "Szeregowca Ryana". Autor scenariusza, Ronald Harwood, zdobył Oscara za scenariusz "Pianisty" Romana Polańskiego. Harwood napisał scenariusz dramatu "Motyl i skafander" (tytuł oryginalny: "Le scaphandre et le papillon" - "Skafander i motyl") na podstawie książki "Skafander i motyl". Jej autor to nieżyjący już francuski dziennikarz, redaktor naczelny słynnego magazynu "Elle", Jean-Dominique Bauby (1952-1997). Bauby opisał w tej poruszającej książce swoje dramatyczne przeżycia. Przetłumaczono ją na ponad 20 języków, w Polsce ukazała się w 1997 r. nakładem wydawnictwa słowo/obraz/terytoria. Bauby wiódł życie pełne sukcesów - miał prestiżową pracę, pieniądze, wiązał się z pięknymi kobietami. Był ojcem trójki dzieci. W 1995 r., gdy miał 43 lata, jego życie dramatycznie się zmieniło. Kiedy jechał swoim nowym, luksusowym samochodem, doznał wylewu krwi do mózgu. Efektem wylewu był niemal całkowity paraliż ciała Bauby'ego. Dziennikarz mógł jedynie wykonywać nieznaczne ruchy głową i mrugać powieką jednego oka. Nie mógł mówić. Jedynym sposobem komunikowania się z ludźmi stało się dla niego mruganie okiem. Mimo takich ograniczeń, przebywający w szpitalu Bauby został autorem książki. Mrugając powieką, dyktował słowa pomagającej mu osobie. Osoba ta powoli recytowała alfabet, a Bauby mrugał okiem, gdy wypowiadała żądaną przez niego literę. Z wybranych liter powstawały kolejne słowa, a z nich - książka. Bauby zmarł w 1997 r. W filmie "Motyl i skafander" Bauby'ego zagrał 42-letni Francuz Mathieu Amalric. W obsadzie są też Max von Sydow, Emmanuelle Seigner i znany z filmów Jima Jarmuscha Isaach De Bankole. Na ścieżce dźwiękowej filmu Schnabla znalazły się m.in. utwory grupy U2 i Toma Waitsa. Na ekrany polskich kin dramat trafi 18 stycznia.