Sąd orzekł wobec 43-letniego Andrzeja W. również zakaz wykonywania wszelkiej działalności związanej z wychowaniem, edukacją lub opieką nad małoletnimi przez okres 15 lat. Jednocześnie zobowiązał mężczyznę do powstrzymywania się od kontaktowania się z pokrzywdzonymi i od zbliżania się do ich miejsca zamieszkania. Dodatkowo na okres pięcioletniej próby oddał oskarżonego pod dozór kuratora sądowego. Orzekł również grzywnę w wysokości 5400 zł, zastrzegając, że na jej poczet zaliczony został okres tymczasowego aresztowania od 19 października do 31 grudnia 2007 r. Sąd zasądził również na rzecz skarbu państwa 2653 zł tytułem kosztów sądowych. Proces - dla dobra pokrzywdzonych - toczył się za zamkniętymi drzwiami. Wyrok nie jest prawomocny. Pod koniec ub. roku dziewczynki, w wieku 13 i 14 lat, opowiedziały o zachowaniu swojego opiekuna szkolnemu pedagogowi. O sprawie poinformowano policję i prokuraturę. Jerzy W został tymczasowo aresztowany. Jak ustalono, w okresie od 2006 do 2007 roku molestował on seksualnie dwie siostry, m.in. całując i dotykając w intymne miejsca. Nad starszą z nich znęcał się też psychicznie. Gdy odmawiała poddania się tzw. czynnościom seksualnym, mężczyzna zarzucał jej niewdzięczność, krzyczał, ograniczał kontakty z koleżankami i obwiniał za powodowanie złej atmosfery w domu. Dziewczynka dwukrotnie próbowała odebrać sobie życie. Małżeństwo W. prowadziło rodzinny dom dziecka od listopada 2003 r. Pod jego opieką, oprócz dwóch sióstr, było jeszcze pięcioro rodzeństwa. Gdy wyszło na jaw, że dyrektor domu jest podejrzany o molestowanie seksualne dziewcząt, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Radomiu, któremu podlegała placówka, zdecydowało o przeniesieniu wszystkich wychowanków do innych placówek opiekuńczo- wychowawczych. Pod koniec grudnia ub. roku Rada Powiatu Radomskiego podjęła decyzję o likwidacji placówki rodzinnej we Wsoli.